Władze Hiszpanii odwołały konsula w Szkocji Miguela Angela Vecino za jego korzystną opinię o możliwości organizacji referendum niepodległościowego w tej części Wielkiej Brytanii. Napisał on w jednym z artykułów, że plebiscyt taki mógłby pomóc Szkocji w pozostaniu w Unii Europejskiej.
Jak poinformowały w sobotę hiszpańskie źródła dyplomatyczne, konsul w Edynburgu został odwołany, gdyż "przekroczył swoje uprawnienia".
Powodem ukarania dyplomaty był jego tekst zamieszczony w dziale opinii dziennika "The National". Vecino napisał w nim, że korzystny wynik referendum niepodległościowego w Szkocji mógłby utrzymać jej obecność w UE w przypadku brexitu.
Hiszpański konsul napisał też, że po brexicie w przypadku aspiracji Szkocji do pozostania w UE nie powinno się wymagać od niej "czekania w kolejce, niczym Turcja czy Serbia", na przyjęcie do Wspólnoty.
Referendum w Szkocji
Dotychczas władze Hiszpanii twierdziły, że Madryt mógłby uznać wynik plebiscytu niepodległościowego w Szkocji tylko wtedy, gdyby jego organizacja została wcześniej zaakceptowana przez władze Wielkiej Brytanii.
Komentatorzy przypominają, że Madryt dotychczas dystansował się od popierania referendum niepodległościowego w Szkocji, aby nie dać separatystom z Katalonii motywów do organizacji podobnego plebiscytu w tym północno-wschodnim regionie Hiszpanii.
W połowie kwietnia szef hiszpańskiego ministerstwa spraw zagranicznych Josep Borrell spotkał się w Barcelonie z 96 konsulami pracującymi w Katalonii. Zdaniem krajowych komentatorów głównym tematem spotkania był kryzys polityczny utrzymujący się w tym regionie od 2017 roku po referendum niepodległościowym, a Borrell chciał pokazać, że sprawuje kontrolę nad działalnością dyplomatyczną w tym regionie, nadrzędną wobec wspólnoty autonomicznej.
W grudniu 2018 roku rząd Pedra Sancheza zagroził konsulom honorowym z Katalonii wspierającym separatystów z tego regionu konsekwencjami za działanie na szkodę integralności terytorialnej Hiszpanii. Madryt podjął wówczas działania służące odwołaniu z Katalonii w związku z popieraniem regionalnego separatyzmu konsulów honorowych Grecji, Łotwy, Bułgarii, Finlandii oraz Filipin.
W komunikacie wydanym wówczas przez socjalistyczny gabinet Hiszpanii napisano, że "popieranie Katalonii nie powinno i nie może być rozumiane jako wsparcie dla tez głoszonych przez secesjonistów".
Autor: mb//now / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock