Na brzegu w północnej Brazylii odnaleziono łódź afrykańskich imigrantów z dziewięcioma ciałami na pokładzie. Jak wynika z policyjnego śledztwa, łódź płynęła z Mauretanii przez kilka lub kilkanaście tygodni, spychana prądem morskim na południe.
Łódź została odnaleziona w zeszłym tygodniu. W łodzi znaleziono 9 ciał imigrantów, ale całkowita liczba pasażerów prawdopodobnie była większa. Na pokładzie było bowiem 27 telefonów komórkowych oraz 25 płaszczy przeciwdeszczowych.
Śledczy spodziewają się, że analiza zawartości telefonów pozwoli ustalić tożsamość wszystkich osób, które zginęły podczas rejsu.
Łódź z martwymi pasażerami na pokładzie jest prawdopodobnie jedną wielu zaginionych na Atlantyku, które zboczyły z kursu. Z mauretańskiego wybrzeża do Brazylii pokonała około 4,7 tysiąca kilometrów - poinformował, powołując się na policyjne dochodzenie, brazylijski portal UOL. Z dotychczasowego śledztwa prowadzonego przez Narodowe Buro Kryminalistyczne w Brasilii, stolicy kraju, wynika, że dryfującą na Atlantyku łodzią płynęli obywatele Mali i Mauretanii.
W ciągu roku ponad sześć tysięcy migrantów zginęło na morzu
Według organizacji Caminando Fronteras, w 2023 roku podczas morskich podróży z Afryki na Wyspy Kanaryjskie poniosło śmierć w sumie 6007 osób, 84 łodzie z pasażerami uznano za zaginione. Rok 2024 będzie prawdopodobnie rekordowy pod względem liczby napływających na Wyspy Kanaryjskie nielegalnych imigrantów.
Na archipelag ten w pierwszym kwartale tego roku dotarła nienotowana wcześniej liczba afrykańskich przybyszów - ponad 13,5 tysiąca, czyli ponad pięciokrotnie więcej w porównaniu z analogicznym okresem w 2023 roku.
Źródło: PAP