W stojący na stacji benzynowej na południu Brazylii policyjny radiowóz wjechała taksówka. Jak widać na nagraniu udostępnionym we wtorek przez lokalne media, z pojazdu wybiegło dwóch mężczyzn, którzy szybko zostali zatrzymani przez funkcjonariuszy. Okazało się, że to niedoszli porywacze taksówkarza, który specjalnie uderzył w radiowóz, by zwrócić na siebie uwagę.
Do zdarzenia doszło 23 lutego w mieście San Bernardo del Campo w południowo-wschodniej Brazylii. Jak informuje miejscowa sekcja CNN, dwaj mężczyźni - w wieku 32 i 39 lat - wsiedli do zamówionej w aplikacji taksówki i grozili taksówkarzowi bronią. Nie wiadomo, czego od niego chcieli, ale stacja podaje, że nie pozwalali mu się zatrzymać.
ZOBACZ TEŻ: Ćwiczyła na siłowni, gdy zaatakował ją nieznany mężczyzna. Policja publikuje nagranie jako "inspirację"
Brazylia. Taksówka wjechała w radiowóz
Kierowcy udało się wymyślić sposób na zwrócenie uwagi policjantów. Zauważył stojący na stacji benzynowej radiowóz i wjechał w jego bok. Jak widać na opublikowanym we wtorek nagraniu, z pojazdu natychmiast wybiegło trzech uzbrojonych policjantów. W tym samym momencie porywacze wyskoczyli z taksówki i próbowali uciekać. Jeden z nich od razu został powalony przez funkcjonariuszy na ziemię. Drugi wybiegł ze stacji, jednak - jak donosi CNN - szybko został złapany.
Gdy dwóch funkcjonariuszy stało przy powalonym na ziemię mężczyźnie, z taksówki wysiadł jej kierowca. Zaczął tłumaczyć policjantom, dlaczego wjechał w ich samochód. Taksówkarz w wyniku próby porwania nie doznał żadnych obrażeń.
Według informacji CNN po zatrzymaniu niedoszłych porywaczy okazało się, że broń, której używali podczas napadu, nie była prawdziwa.
Źródło: CNN Brazil, Noticias Caracol
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock