Samolot pasażerski ATR-72-500 z 61 osobami na pokładzie rozbił się w piątek w mieście Vinhedo w brazylijskim stanie Sao Paulo. Jak przekazały władze miasta, nikt nie przeżył katastrofy. Jej przyczyny nie są znane. Znaleziono czarne skrzynki maszyny.
Według hiszpańskojęzycznych mediów, między innymi La Nacion, na pokładzie samolotu ATR-72 linii Voepass było 57 pasażerów i czterech członków załogi. Maszyna leciała z miejscowości Cascavel w stanie Parana na lotnisko Guarulhos w stanie Sao Paulo. Linie lotnicze potwierdziły katastrofę samolotu wykonującego lot o numerze 2283.
Jak przekazały władze miasta, nikt nie przeżył katastrofy. Zginęło 61 osób. Wcześniej informowano o 62 ofiarach śmiertelnych.
Prezydent Luiz Inacio Lula da Silva, uczestniczący w piątek w publicznym wydarzeniu na południu kraju, poprosił tłum o powstanie i zachowanie minuty ciszy.
Nie wiadomo na razie, co było przyczyną katastrofy. Urzędnicy przekazali jednak, że znaleziono czarne skrzynki samolotu.
Samolot "nie komunikował się z wieżą"
- Jest zbyt wcześnie, aby powiedzieć coś więcej, ale jak na razie mamy informację, że samolot nie komunikował się z wieżą kontroli lotów, nie podano informacji o awarii. Nic nie wiadomo o tym, by doszło do komplikacji w trakcie lotu - mówił na konferencji prasowej Marcelo Moreno, dyrektor Centrum Badania i Zapobiegania Wypadkom Lotniczym.
- Czarne skrzynki są już w rękach odpowiednich służb. Powtarzam jednak, że na razie jest zbyt wcześnie, żeby coś więcej powiedzieć - dodał.
Akcja ratownicza
Lokalna straż pożarna podała, że rozbił się w mieście Vinhedo o godzinie 13.25. Jak podaje La Nacion, doszło do tego w dzielnicy mieszkalnej Capela, przy ulicy Edueta, w pobliżu autostrady Miguel Melhado de Campos. W zdarzeniu uczestniczył dwusilnikowy samolot ATR-72-500. Służby - w tym straż pożarna czy Żandarmeria Wojskowa - przystąpiły do akcji ratowniczej.
Jak podały lokalne władze, w miejscu upadku samolotu uszkodzony został jeden dom, ale żaden z mieszkańców miasta nie został ranny.
"Zobaczyłem, że samolot spadł na dom"
- Kiedy usłyszałem głośny dźwięk samolotu, wyjrzałem przez okno i zobaczyłem, jak maszyna spada, widziałem także moment, w którym się rozbiła. Wybiegłem z domu i zobaczyłem, że samolot spadł na dom pary starszych ludzi. Przerażony, nie wiedząc, co robić, próbowałem ich ratować - mówił w rozmowie z agencją Reuters jeden ze świadków zdarzenia.
Brazylijska telewizja pokazała zdjęcia pożaru w obszarze katastrofy. Widać tam płomienie i dym wydobywający się z czegoś, co przypomina kadłub samolotu. Oddzielne ujęcie ukazywało także spadający samolot, wirujący w dół po spirali.
W oświadczeniu dla mediów przedsiębiorstwo ATR, producent samolotu, poinformowało, że jest świadome katastrofy w Vinhedo. Zapewniło, że jej specjaliści wezmą pełen udział w dochodzeniu w sprawie katastrofy. Prowadzić je ma brazylijskie Centrum Badania i Zapobiegania Wypadkom Lotniczym. Także policja rozpoczęła już śledztwo.
Źródło: PAP, La Nacion, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Isaac Fontana/PAP/EPA