Były prezydent objęty śledztwem. Chodzi o nękanie wieloryba  

Źródło:
CNN Brasil, The Guardian, TVN24.pl
Zwolennicy Jaira Bolsonaro
Zwolennicy Jaira BolsonaroArchiwum Reuters
wideo 2/2
Zwolennicy Jaira BolsonaroArchiwum Reuters

Brazylijska policja federalna prowadzi śledztwo w sprawie podejrzenia nękania humbaka, jakiego miał się dopuścić w czerwcu ubiegłego roku były prezydent kraju Jair Bolsonaro. W środę polityk przyznał, że napotkał zwierzę podczas przejażdżki na skuterze wodnym. Podkreślił jednak, że w jego ocenie dochodzenie jest motywowane "politycznie".  

Brazylijska policja prowadzi śledztwo w sprawie nękania humbaka (długopłetwiec oceaniczny), jakiego w miał dopuścić się Bolsonaro. Do zdarzenia miało dojść w czerwcu ubiegłego roku. Sprawę wszczęto trzy miesiące temu, po tym, jak w internecie pojawiło nagranie rzekomo relacjonujące zdarzenie. We wtorek Bolsonaro stawił w komendzie policji federalnej w Sao Paulo celem złożenia wyjaśnień. Towarzyszył mu prawnik oraz były doradca, który miał być świadkiem spotkania polityka ze zwierzęciem - informuje CNN Brasil.

Brazylijskie ustawodawstwo zabrania "celowego nękania jakichkolwiek gatunków waleni". Zgodnie z treścią przepisów za nękanie uznawane jest m.in. zbliżanie się do nich z włączonym silnikiem na odległość mniejszą niż 100 metrów - wskazuje "The Guardian". - Wiem, że istnieje takie prawodawstwo i że należy go przestrzegać - stwierdził w środę Bolsonaro w rozmowie z CNN Brasil. Były prezydent utrzymuje, że nie naruszył przepisów w tym względzie. Jak tłumaczy, istotnie znalazł się około 20-30 metrów od wieloryba, ale podkreśla, że nie miał wówczas włączonego silnika.

ZOBACZ TEŻ: Bolsonaro wystąpił na wiecu, policja ma potwierdzenie podejrzeń w sprawie zamachu stanu

Jair Bolsonaro objęty śledztwem w sprawie wieloryba

W rozmowie z CNN Brasil polityk zaznaczył, że przedstawił już policji swoją wersję wydarzeń. Dodał, że w jego ocenie dochodzenie ma charakter "polityczny". Określił je także mianem kolejnego przejawu "bezlitosnych prześladowań", jakim rzekomo ma być poddawany.

Śledztwo w sprawie wieloryba nie jest jedynym wyzwaniem prawnym, przed jakim obecnie stoi. Brazylijska policja prowadzi także dochodzenie dotyczące wydarzeń z 8 stycznia 2023 roku, kiedy to tysiące zwolenników Bolsonaro wzięło udział w proteście, którego celem było zakwestionowanie wyników wyborów z października 2022 roku. Poplecznicy prawicowego polityka zaatakowali wówczas Pałac Prezydencki, Sąd Najwyższy i siedzibę parlamentu w stolicy kraju, Brasilii, w proteście "przeciwko fałszerstwu wyborczemu". Według ogłoszonych 13 lutego rezultatów śledztwa partia Bolsonaro wcześniej "sfinansowała kampanię propagandową, która posłużyła do udowodnienia (rzekomych) oszustw wyborczych (...), aby w ten sposób zmobilizować przeciwników lewicowego kandydata na prezydenta do organizowania pod koszarami wojskowymi manifestacji mających zachęcić wojsko do działania". Intencją tych zabiegów – według śledczych – było zmobilizowanie wojska do poparcia Jaira Bolsonaro i niedopuszczenie do objęcia prezydentury przez zwycięzcę wyborów, Lulę da Silvę – podsumowuje czołowy brazylijski dziennik "Jornal do Brasil".

Jair Bolsonaro, były prezydent BrazyliiShutterstock

Na początku lutego policja odwiedziła dom Bolsonaro w Rio de Janeiro i zażądała od niego oddania paszportu. W lipcu ubiegłego roku polityk został objęty zakazem sprawowania funkcji publicznych do 2030 roku ze względu na nadużycie władzy i sianie dezinformacji.

ZOBACZ TEŻ: Policja w rezydencji syna byłego prezydenta Brazylii

Autorka/Autor:jdw//am

Źródło: CNN Brasil, The Guardian, TVN24.pl