W związku z rozszerzającą się w Europie pandemią COVID-19 przywódcy kilku europejskich krajów ostrzegają, że jest zbyt wcześnie, by robić plany na Boże Narodzenie. - To, jak teraz będziemy postępować, wpłynie na to, czy i w jaki sposób będziemy obchodzić święta - mówił premier Szwecji Stefan Loefven.
Pandemia COVID-19 rozprzestrzenia się w całej Europie. Kraje kontynentu odnotowują najwyższe dzienne przyrosty zachorowań. Władze w celu zatrzymania epidemii wprowadzają szereg obostrzeń, które zakładają między innymi ograniczenia spotkań prywatnych. W związku z tym, na kilka tygodni przed Bożym Narodzeniem, rządzący ostrzegają obywateli, by nie podejmowali jeszcze decyzji o wyjazdach w okresie świątecznym.
Szwecja
O możliwym wpływie pandemii COVID-19 na tegoroczne święta Bożego Narodzenia mówili między innymi przedstawiciele władz Szwecji. - Sytuacja jest bardzo poważna. To, jak teraz będziemy postępować, wpłynie na to, czy i w jaki sposób będziemy obchodzić Dzień Świętej Łucji (w Szwecji obchodzony 13 grudnia – red.) oraz Boże Narodzenie - apelował na specjalnie zwołanej konferencji na początku listopada premier tego kraju Stefan Loefven.
Główny epidemiolog kraju Anders Tegnell ostrzegł z kolei obywateli, by szykowali się na możliwe ograniczenia w podróżowaniu między szwedzkimi regionami, które mogą zostać wprowadzone przed świętami. Dodał, że decyzje takie mogą pojawić się "tuż przed Bożym Narodzeniem".
Francja
Premier Francji Jean Castex ostrzegł obywateli, że jest "za wcześnie", by powiedzieć, czy mogą już kupować bilety na świąteczne podróże. Jak dodał, przez najbliższe dwa tygodnie władze nie zamierzają łagodzić restrykcji.
Obecnie Francuzi mogą opuszczać swoje domy jedynie wtedy, gdy udają się do pracy, której nie mogą wykonywać z domów, w celu zakupu niezbędnych towarów, by uzyskać pomoc medyczną. Zezwala się, by obywatele raz dziennie, przez godzinę, ćwiczyli na wolnym powietrzu.
Jak deklarował premier Castex, o ile możliwe jest, by w zależności od wzrostu liczby przypadków od 1 grudnia otwarta została część sklepów oferujących inne towary niż te pierwszej potrzeby, to bary i restauracje pozostaną zamknięte.
Pod koniec października przewodniczący Rady Naukowej doradzającej rządowi profesor Jean-Francois Delfraissy zapytany, jak Francuzi będą mogli obchodzić Boże Narodzenie, wyjaśnił, że "obchody końca roku będą inne, będą odbywać się w małych grupach i prawdopodobnie w warunkach godziny policyjnej".
Włochy
Włoski rząd zaleca swoim obywatelom, by Boże Narodzenie obchodzili tylko w gronie najbliższej rodziny i z krewnymi pierwszego stopnia. W wywiadzie dla dziennika "La Stampa" wiceszefowa resortu zdrowia Sandra Zampa wyjaśniła, że rząd wyda rozporządzenie dotyczące sposobu świętowania Bożego Narodzenia.
- Należy powiedzieć, że nie mogą być to samotne święta, ale rodziny mogą spotykać się w ścisłym gronie z krewnymi pierwszego stopnia, z braćmi i siostrami - zaznaczyła Zampa. Dodała, że w grudniu pozostanie w mocy wiele z obecnie obowiązujących przepisów o walce z pandemią. Być może dojdzie do złagodzenia niektórych restrykcji dla części handlu i usług.
Szef rządu Giuseppe Conte zachęcił rodaków do tego, by świętowali Boże Narodzenie w gronie rodzinnym, ale – jak dodał - z ostrożnością. - Nie wyobrażamy sobie tłumnego świętowania i obiadów - zastrzegł.
Obecnie w całych Włoszech obowiązuje godzina policyjna od 22 do 5. Kraj został podzielony na strefy w zależności od ryzyka zakażenia. W częściowo zamkniętej czerwonej jest między innymi Lombardia, Piemont i Kalabria.
Niemcy
Kanclerz Angela Merkel na konferencji, na której przedstawiła nowe restrykcje obowiązujące w Niemczech, nie chciała przesądzać, jak pod względem epidemicznym będzie wyglądać grudzień i czy ograniczenia będą dalej obowiązywały. Powtórzyła jednak, że jednym z celów będzie obniżenie średniej tygodniowej liczby zakażeń koronawirusem do mniej niż 50 na 100 000 osób.
- To będzie Boże Narodzenie w warunkach koronawirusa, ale nie powinno to być samotne Boże Narodzenie - zaznaczyła Merkel. - Nie sądzę, żeby odbyły się wielkie uroczystości sylwestrowe - dodała.
Wielka Brytania
Premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson na początku listopada wprowadził nowy pakiet restrykcji związanych z rozprzestrzenianiem się koronawirusa. Przewiduje on między innymi nakaz pozostawania w domach, o ile ktoś nie ma uzasadnionego powodu do wyjścia, takiego jak nauka, praca, niezbędne zakupy, opieka nad osobą potrzebującą czy ćwiczenia fizyczne. Zamknięte są puby, bary i restauracje oraz sklepy z wyjątkiem tych, które sprzedają towary pierwszej potrzeby.
Lockdown ma potrwać do 2 grudnia, po czym planowany jest powrót do dotychczasowego systemu trzech poziomów restrykcji wprowadzanych regionalnie.
Szef brytyjskiego rządu zaznaczył, że jego gabinet rozmawia z rządami Szkocji, Walii i Irlandii Północnej (system ochrony zdrowia w Wielkiej Brytanii jest odrębny dla każdego regionu - red.) nad wspólnym podejściem do okresu Bożego Narodzenia, "ponieważ wszyscy chcemy zapewnić, że rodziny będą mogły się spotykać, niezależnie od miejsca zamieszkania".
- Jeśli będziemy stosować ten pakiet środków w sposób, w jaki możemy i zrobiliśmy to już wcześniej, nie mam wątpliwości, że ludzie będą mogli mieć tak normalne Boże Narodzenie, jak to możliwe, a także będziemy mogli wszystko otworzyć przed Bożym Narodzeniem - mówił Johnson.
Holandia
Rząd Holandii zakazał sprzedaży i używania większości fajerwerków. Ma to na celu odciążenie pracowników ochrony zdrowia w noc sylwestrową. Dozwolone będą tylko słabsze fajerwerki, takie jak zimne ognie. - Wiosną wszyscy oklaskiwaliśmy pracowników służby zdrowia. W nadchodzącą noc sylwestrową pomagamy naszym ratownikom, nie odpalając fajerwerków - powiedziała sekretarz stanu ds. środowiska i transportu publicznego Stientje van Veldhoven.
Jak zauważyła agencja AP, sylwester jest jednym z najbardziej pracowitych dni w roku dla holenderskich szpitali. W ubiegłym roku pomocy medycznej udzielono 1300 osobom, które odniosły obrażenia wynikające z używania fajerwerków.
Rząd ogłosił plan rekompensat w wysokości 40 milionów euro dla sprzedawców fajerwerków, aby pomóc w pokryciu kosztów przechowywania niesprzedanych zapasów.
Irlandia
Wicepremier Irlandii Leo Varadkar przestrzegł obywateli mieszkających poza granicami kraju, by wstrzymali się z decyzją o rezerwowaniu lotów powrotnych do kraju na święta. Zaznaczył, że jest zbyt wcześnie, aby podejmować takie kroki.
Źródło: BBC, PAP