Zmarł Bob Dole. Były amerykański senator i kandydat na prezydenta USA

Aktualizacja:
Źródło:
CNN, PAP

Bob Dole, były republikański senator oraz kandydat na prezydenta Stanów Zjednoczonych, zmarł w niedzielę nad ranem – przekazała w oświadczeniu rodzina amerykańskiego polityka. Dole miał 98 lat. "Jego przykład powinien inspirować ludzi teraz oraz przez następne pokolenia" - napisał były prezydent USA Bill Clinton, wyborczy rywal Dole'a z 1996 roku.  

"Senator Robert Joseph Dole zmarł dzisiaj wczesnym rankiem we śnie. Miał 98 lat, od 79 lat służył wiernie Stanom Zjednoczonym" – napisano w oświadczeniu wydanym prze rodzinę Boba Dole'a. Polityk Partii Republikańskiej przez wiele lat zasiadał w amerykańskim Kongresie. W 1996 roku z ramienia republikanów kandydował na prezydenta USA. Przegrał wówczas z Billem Clintonem. 

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

"Bob Dole był człowiekiem godnym podziwu Amerykanów. Miał poczucie uczciwości i honoru. Niech Bóg go błogosławi, a nasz naród niech na zawsze czerpie z dziedzictwa jego przyzwoitości, godności, dobrego humoru i patriotyzmu" – oświadczył prezydent Joe Biden.

Były prezydent Barack Obama napisał na Twitterze, że "Bob Dole był bohaterem wojennym, politycznym przywódcą i mężem stanu z karierą i postawą nawiązującą do dni, gdy przedstawiciele Wielkiej Generacji przestrzegali kodeksu, stawiając kraj ponad partię".

Bill Clinton, wyborczy rywal senatora z 1996 roku, zwrócił uwagę, że Dole "poświęcił całe swoje życie, by służyć narodowi amerykańskiemu, począwszy od swego heroizmu z II wojny światowej, skończywszy na 35 latach spędzonych w Kongresie". "Po tym wszystkim, co oddał na wojnie, nie musiał dawać nic więcej. Ale zrobił to. Jego przykład powinien inspirować ludzi teraz oraz przez następne pokolenia" – dodał były prezydent.

Bob Dole - kim był?

Urodzony w roku 1923 w stanie Kansas, Robert Dole był przedstawicielem amerykańskiej "wielkiej generacji", która walczyła na frontach II wojny światowej. W kwietniu 1945 r. w pobliżu miejscowości Castel d'Aiano, w Apeninach pod Bolonią Robert Dole został postrzelony w prawe ramię i bark. Do końca życia miał częściowo sparaliżowaną prawą rękę. Za męstwo okazane podczas służby otrzymał Brązową Gwiazdę (Bronze Star Medal) i dwukrotnie Medal Purpurowego Serca.

Po wojnie ukończył studia prawnicze. Między 1961 a 1969 rokiem zasiadał w Kongresie jako członek Izby Reprezentantów. Następnie przez wiele lat był liderem republikanów w Senacie (w latach 1985-1987 i ponownie w latach 1995–1996), gdzie zasiadał od 1969 roku. W 1976 roku był kandydatem na wiceprezydenta, a w wyborach w roku 1996 kandydatem na prezydenta. Był jednym z pierwszych amerykańskich senatorów, którzy jednoznacznie opowiedzieli się za przyjęciem Polski do NATO.

W roku 1997 otrzymał z rąk prezydenta Billa Clintona - swego rywala w walce o najwyższy urząd w państwie - Prezydencki Medal Wolności, który jest najwyższym amerykańskim odznaczeniem cywilnym.

W ostatnich latach pracy Dole zajmował się pomocą dla rannych weteranów oraz dbał o pamięć o przedstawicielach pokolenia walczącego w II wojnie światowej.

"Niezachwiany przyjaciel Polski"

W 2019 roku Bob Dole został odznaczony Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej "za wyjątkowy wkład w przemiany polityczne i gospodarcze w Polsce".

Przypomniał o tym we wpisie na Twitterze ambasador RP w Stanach Zjednoczonych Marek Magierowski. "Niezachwiany przyjaciel Polski, także w najtrudniejszych czasach" - napisał o byłym senatorze. 

Autorka/Autor:ft

Źródło: CNN, PAP