Zróbcie wszystko, by żyć w "kraju do życia" - zaapelowała w opublikowanym nagraniu kandydatka opozycji w wyborach prezydenckich na Białorusi Swiatłana Cichanouska, nawiązując do nazwy kanału jej męża na YouTube - "Strana dla Żizni" - na którym zamieszcza ona swoje wystąpienia. Podkreśliła, że "propaganda robi z patriotów przestępców".
Na początku opublikowanego we wtorek nagrania Swiatłana Cichanouska powiedziała, że 18 sierpnia przypadają urodziny jej męża - Siarhieja, który od maja jest w areszcie w związku z zarzutami karnymi. - Nie będzie świętować z rodziną, w kręgu przyjaciół. Będzie obchodził je w więzieniu - powiedziała przebywająca na Litwie kandydatka opozycji.
Przypomniała, że jej mąż został zatrzymany w Grodnie w związku z zarzutem popełnienia przestępstwa, którego się nie dopuścił. Jak dodała, była to "prowokacja służb specjalnych". - Żeby milczał, nie uczestniczył w kampanii wyborczej, oczerniono go, podrzucono mu pieniądze. Oskarżyli go o to, że nie działał szczerze, tylko w interesach innego państwa - wskazała rywalka Alaksandra Łukaszenki w wyborach prezydenckich z 9 sierpnia.
"Propaganda robi z patriotów przestępców"
Wideobloger i aktywista Siarhiej Cichanouski został zatrzymany 29 maja podczas pikiety wyborczej w Grodnie, w czasie zbiórki podpisów poparcia dla Cichanouskiej. Małżonka blogera zarejestrowała swój sztab wyborczy, gdy on nie zdołał tego zrobić z powodu wcześniejszego pobytu w areszcie.
- Propaganda robi z patriotów przestępców - oświadczyła Cichanouska w nagraniu zamieszczonym na YouTube na kanale jej męża - "Strana dla Żizni" (Kraj do życia). Dodała, że państwowe media, łamiąc prawo, przekazują fałszywe informacje i "nawet bez wyroku sądu nazywają ludzi winnymi".
- Ta cała rażąca niesprawiedliwość i bezprawie pokazują nam, jak działa ten gnijący system, w którym jedna osoba kontroluje wszystko, jedna osoba utrzymuje kraj w strachu już 26 lat, jedna osoba ukradła Białorusinom ich wybór - oznajmiła Cichanouska.
Przekazała słowa męża, który - jak przypomniała - "wraz z innymi więźniami politycznymi siedzi i który prosi, "byście wy nie siedzieli". - Byście nie siedzieli, tylko zrobili wszystko, aby żyć w kraju do życia - zaapelowała opozycjonistka.
Mąż Cichanouskiej przewieziony do innego aresztu
Jak poinformowało centrum obrony praw człowieka Wiasna, Siarhiej Cichanouski został we wtorek przewieziony z aresztu w Mińsku do miejscowości Żodzino. - Decyzją kierownika grupy śledczej wczoraj Cichanouski został przewieziony do Żodzino. My adwokaci uważamy, że nie było żadnych przyczyn procesualnych, uzasadniających taką decyzję - powiedział prawnik Cichanouskiego Wiktar Mackiewicz.
Około południa we wtorek kilkaset osób zebrało się pod murami aresztu, by złożyć Cichanouskiemu życzenia z okazji przypadających na ten dzień jego 42. urodzin. Był tort, prezenty i śpiewy.
Według niezależnych mediów przyczyną przeniesienia są właśnie manifestacje pod aresztem na ul. Waładarskaha w Mińsku, gdzie dotąd przebywał. Kilkutysięczna manifestacja odbyła się pod aresztem także w poniedziałek. Zebrani domagali się m.in. wypuszczenia osób zatrzymanych podczas protestów powyborczych, a także w czasie kampanii wyborczej.
Oficjalne zwycięstwo Łukaszenki
W wyborach prezydenckich z 9 sierpnia Cichanouska zdobyła według oficjalnych danych 10,1 procent głosów. Ubiegający się o reelekcję Łukaszenka miał zdobyć 80,1 procent głosów. Wielu Białorusinów uważa, że wyniki zostały sfałszowane.
W kraju odbywają się powyborcze protesty. W niedzielę (16 sierpnia) na ulice Mińska i innych miast wyszły tysiące Białorusinów w największych w historii kraju pokojowych manifestacjach.
Źródło: PAP