Obserwujemy to, co dzieje się w Białorusi bardzo uważnie - powiedział w środę rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego Stanów Zjednoczonych John Kirby, pytany przez korespondenta "Faktów" TVN Marcina Wronę o sytuację związaną między innymi z wagnerowcami w tym kraju. - Jesteśmy w bliskim kontakcie z naszymi polskimi sojusznikami - dodał urzędnik.
Korespondent "Faktów" TVN w USA Marcin Wrona uczestniczył w środę w briefingu z rzecznikiem amerykańskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Zapytał go o wnioski, jakie Amerykanie wyciągają z kolejnych nasilonych działań reżimu Alaksandra Łukaszenki wokół wschodniej flanki NATO.
Polską granicę - a zatem granicę NATO - przekroczyły w ostatnim czasie m.in. dwa białoruskie śmigłowce, Litwa ogłosiła, że zamyka dwa ze swoich przejść granicznych z Białorusią ze względu na zagrożenie ze strony wagnerowców, a na Łotwie odnotowuje się gwałtowny wzrost działań hybrydowych w postaci nielegalnych prób przekroczenia granicy. Przypomina to o tym, co rozpoczęło się dwa lata temu i trwa wzdłuż granicy z Polską, kiedy Łukaszenka - w porozumieniu z putinowską Rosją - zaczął używać imigrantów jako broni, zwiększając napięcia między Białorusią a Polską.
Kirby: jesteśmy w bliskim kontakcie z naszymi polskimi sojusznikami
Kirby zapewnił w środę o stałym monitorowaniu sytuacji i działań reżimu w Mińsku przez Waszyngton. - Jesteśmy w ciągłym kontakcie z naszymi sojusznikami z NATO, zwłaszcza na wschodniej flance. Rozumiemy i podzielamy ich obawy. Nic się nie zmieniło w kontekście zobowiązania do obrony naszych sojuszników z NATO, obrony każdego cala jego terytorium - oświadczył.
- Obserwujemy dokładnie, co się dzieje, jesteśmy w bliskim kontakcie z naszymi polskimi sojusznikami. Wiemy, że to nie jest dla nich kwestia retoryczna, to dla nich rzeczywistość. Żyją tam każdego dnia i szanujemy to. Bardzo poważnie podchodzimy do naszych zobowiązań i artykułu 5. NATO - podkreślił.
"Fakty" TVN pytały też Kirby'ego o to, czy nie nadszedł moment, w którym mogłaby się zwiększyć liczebność amerykańskich żołnierzy na wschodniej flance NATO. - Przedstawiciel Rady Bezpieczeństwa Narodowego odpowiedział, że jeżeli tylko zaistnieje taka potrzeba, Amerykanie od razu rozpoczną rozmowy w tej sprawie - relacjonował Marcin Wrona.
Komentując informacje o pojawieniu się najemników z Grupy Wagnera na Białorusi, a także ich działalność w całym regionie, Kirby przyznał, że USA nie są w stanie określić, gdzie dokładnie i w jakiej liczbie się oni znajdują.
- Nie jest do końca jasne, gdzie dokładnie są ci wszyscy wagnerowcy. Wiemy, że niektórzy trafili do Białorusi, a inni udali się do Afryki. Prawdopodobnie pewne grupy są ciągle w okolicach Ukrainy lub w samej Ukrainie, ale nie do końca wiemy, jaka jest ich liczebność. Nie do końca też wiemy, jakie zagrożenie terytorialne stanowią w Europie - mówił John Kirby.
Zaznaczył też, że kwestia dostarczenia rakiet dalekiego zasięgu Ukrainie wciąż pozostaje w grze - przekazał Marcin Wrona.
Źródło: "Fakty" TVN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24