Były premier Włoch, obecnie lider centroprawicowej opozycji Silvio Berlusconi znów ma kłopoty. Jak ujawnia dziennik "La Repubblica" podejrzany jest o korupcję i nakłanianie do korupcji.
Dziennik powołując się na prokuraturę w Neapolu pisze, że dochodzenie w sprawie Berlusconiego dotyczy próby przekupienia dyrektora agencji filmowej telewizji RAI i jednego z senatorów.
Cała intryga zmierzać miała - według "La Republiki" - do obalenia rządu Romano Prodiego w głosowaniu w senacie. Berlusconi miał ponoć sugerować szefowi produkującej seriale i filmy agencji RaiFiction Agostino Sacce, by zatrudnił cztery aktorki, wśród nich jedną wskazaną przez senatora centrolewicy. Ten z kolei mógłby okazać się przydatny opozycji, przyczyniając się do porażki rządu w głosowaniu nad wotum zaufania.
Ponadto miał zaproponować innemu senatorowi - Nino Randazzo - w zamian za przejście na stronę opozycyjnej centroprawicy stanowisko w przyszłym rządzie i zwrot funduszy na kampanię wyborczą.
Były premier nie odniósł się dotychczas do doniesień gazety.
Berlusconi a korupcja
W październiku włoski Sąd Najwyższy potwierdził wyrok uniewinniający byłego premiera Silvio Berlusconiego w sprawie o korupcję. W kwietniu takie orzeczenie wydał sąd apelacyjny w Mediolanie, ale zostało ono zaskarżone.
Berlusconiego oskarżano o wręczenie 434 tys. dolarów łapówki przy okazji prywatyzacji koncernu spożywczego SME. Do przekupienia przez niego sędziego Renato Squillante miało dojść w 1985 roku.
Źródło: PAP, tvn24.pl