Pięć dni zamierza spędzić w Rosji Silvio Berlusconi. Były premier Włoch wybiera się z prywatną wizytą do Moskwy w najbliższych dniach. Rzecznik prezydenta Władimira Putina Dmitrij Pieskow nie wyklucza, że dojdzie do spotkania obydwu polityków utrzymujących długoletnie przyjazne stosunki.
- Wiemy o ich wieloletnich, zarówno biznesowych, jak i prywatnych stosunkach. Podobne okazje są zawsze wykorzystywane, by wymienić się poglądami na temat perspektyw obustronnych relacji Rosji z Włochami, dla rozwoju których Berlusconi zrobił niemało. Warto także skorzystać z doświadczenia Berlusconiego jako jednego z najbardziej doświadczonych polityków na kontynencie europejskim – mówił dziennikarzom Dmitrij Pieskow.
Pytany, czy były premier Włoch wybiera się na Krym, rzecznik Putina odpowiedział: – Uważam, że ujawnienie programu wizyty prywatnej byłoby niewłaściwe. W sprawie spotkania z prezydentem informacja oczywiście zostanie rozpowszechniona.
"Nie zostały przerwane"
"Putin i Berlusconi nie ukrywają swoich przyjaznych stosunków, które w większości były formowane w czasie, kiedy włoski polityk był premierem. Nie zostały one przerwane także wtedy, kiedy polityk podał się do dymisji w 2011 r. Pod koniec czerwca 2015 roku Putin i Berlusconi odpoczywali wspólnie w Ałtaju [w górach z Azji Środkowej – red.]" – napisała lenta.ru.
Portal cytował publikację we włoskim dzienniku "La Stampa", który w lipcu napisał, iż Berlusconi opowiadał, że Putin proponował mu rosyjskie obywatelstwo i stanowisko ministra.
"Kreml jednak zaprzeczył tym doniesieniom" – relacjonowała Lenta.
Magnat i finansista
Silvio Berlusconi pełnił urząd premiera Włoch w latach 1994-1995, 2001-2006 i 2008-2011.
Jest nie tylko politykiem, ale także przedsiębiorcą, uznawanym za jednego z najbogatszych ludzi we Włoszech.
W ciągu ostatnich 20 lat wszczęto przeciwko niemu ok. 80 spraw karnych. W czerwca 2013 r. został skazany na siedem lat więzienia w związku z zarzutami o nadużywanie władzy. Dwa lata później Sąd Najwyższy Włoch oczyścił go z zarzutów.
Autor: tas\mtom / Źródło: lenta.ru, Rossijskaja Gazieta
Źródło zdjęcia głównego: kremlin.ru