Będzie rozmowa Zełenski-Putin? Ambasador Ukrainy: nie jest wykluczona

Źródło:
TVN24
Rozmowa Zełenski-Putin jest możliwa? Ambasador Ukrainy: nie jest wykluczona
Rozmowa Zełenski-Putin jest możliwa? Ambasador Ukrainy: nie jest wykluczonaTVN24
wideo 2/5
Rozmowa Zełenski-Putin jest możliwa? Ambasador Ukrainy: nie jest wykluczonaTVN24

Nie jest wykluczona bezpośrednia rozmowa Wołodymyra Zełenskiego z Władimirem Putinem - powiedział w "Jeden na jeden" w TVN24 ambasador Ukrainy w Polsce Wasyl Bodnar. Jak mówił, Zełenski jest gotów rozmawiać, jeżeli jest to konieczne dla osiągnięcia pokoju, ale nie kosztem Ukrainy.

Ambasador Ukrainy w Polsce Wasyl Bodnar został zapytany w sobotę w "Jeden na jeden" w TVN24, czy prezydent USA Donald Trump konsultuje z Kijowem swoje plany, jeśli chodzi o wojnę w Ukrainie

- Oczywiście, że tak. Mieliśmy niedawno konsultację między naszym szefem kancelarii prezydenckiej, panem Andrijem Jermakiem, a generałem (Keithem) Kellogiem (specjalny wysłannik prezydenta USA ds. Ukrainy - red.) - powiedział. Dodał, że "szykuje się także komunikacja na poziomie ministrów spraw zagranicznych, ale także jesteśmy przygotowani do kontaktów na wyższym szczeblu".

Pytany, czy obawia się, że losy Ukrainy będą przypieczętowane bez jej udziału w negocjacjach między Trumpem a Putinem, powiedział, że "na szczęście mamy inne podejście i widzimy, że administracja Trumpa jest otwarta najpierw do rozmowy z Ukrainą", przed konsultacjami z Moskwą.

Jak powiedział, funkcjonuje zasada "nic o Ukrainie bez Ukrainy". Wyraził nadzieję, że "to będzie zasadą do rozmów późniejszych, jeżeli do nich dojdzie".

- Dopiero konsultujemy się z administracją Trumpa, a nie mówimy o tym, że przygotowujemy rozmowy pokojowe z agresorem - dodał.

Będzie rozmowa Zełenski-Putin? Ambasador Ukrainy: nie jest wykluczona

Ambasador Ukrainy w Polsce został także zapytany, czy prezydent Zełenski jest dzisiaj gotowy do rozmowy z Władimirem Putinem.

- Pan prezydent Zełenski już powiedział, że jest gotów rozmawiać o tych tematach, jeżeli to jest konieczne dla osiągnięcia pokoju. Ale nie pokoju kosztem Ukrainy, a pokoju przez siłę. Kiedy Rosja zostanie ukarana za te przestępstwa, które uczyniła wobec Ukrainy i za pogwałcenie prawa międzynarodowego - mówił.

Dopytywany, czy bezpośrednia rozmowa Zełenski-Putin jest dzisiaj możliwa, odparł: - Niewykluczona.

Na pytanie, czy Ukraina zgodzi się na taki wariant, w którym Rosja zatrzymuje zajęte dzisiaj tereny, odpowiedział, że "nigdy się na to nie zgodzimy". - To może być rozwiązanie tymczasowe. Możemy gadać o tym w trybie politycznym, czyli poszukiwać rozwiązań dyplomatycznych. Ale nigdy Ukraina nie odda żadnych swoich terytoriów - zaznaczył.

Ambasador o ekshumacjach ofiar rzezi wołyńskiej: wiosną planujemy w pierwszym miejscu

Ambasador Wasyl Bodnar odniósł się także do kwestii ekshumacji ofiar rzezi na Wołyniu. - Wiosną planujemy w pierwszym miejscu, gdzie zostało wydane już zezwolenie, czyli w Puźnikach. Teraz pracujemy także nad tym, żeby zadecydować już o wszystkich innych miejscach na terytorium Ukrainy i na terytorium Polski - powiedział.

Dopytywanym, czy ekshumacje w Puźnikach ruszą w kwietniu, odparł, że "nie wiemy jeszcze, w którym miesiącu, ale szykujemy się na to, że jeśli pogoda pozwoli, to wszystkie zezwolenia są wydane i ekipa od strony polskiej jest przygotowana do rozpoczęcia tych działań".

- Według ukraińskiego ustawodawstwa ma być firma ukraińska, która ma licencję na przeprowadzenie takich prac, strona polska już ma takiego partnera (...) Ta współpraca się rozwija z ukraińską instytucją, ona dostała wszystkie pozwolenia i kiedy ekipy wspólnie wyjadą, zaczną kopać, wtedy społeczność się dowie i będziemy ogłaszali to przez ministrów do spraw kultury - przekazał Bodnar.

Ambasador Ukrainy o ekshumacjach ofiar rzezi wołyńskiej: wiosną planujemy w pierwszym miejscu
Ambasador Ukrainy o ekshumacjach ofiar rzezi wołyńskiej: wiosną planujemy w pierwszym miejscuTVN24

Ambasador o ewentualnych zmianach w 800 plus

Pytany był także, że ambasada Ukrainy w Polsce szykuje jakąś pomoca dla obywateli Ukrainy, którzy za jakiś czas mogą stracić prawo do świadczenia 800 plus dla swoich dzieci.

Powiedział, że jest pomoc konsultacyjna. Mówił też o prowadzonych rozmowach z rządem. - Rozmawiamy o tym, żeby grupy wrażliwe z punktu widzenia pomocy nie ucierpiały na skutek decyzji - dodał.

W połowie stycznia kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski zaapelował do rządu o prace nad zmianą prawa, aby świadczenia jak 800 plus były wypłacane Ukraińcom, pod warunkiem że mieszkają, pracują i płacą podatki w Polsce. Premier Donald Tusk poinformował, że propozycja, aby wypłacać 800 plus tylko tym migrantom — również Ukraińcom — którzy spełniają te kryteria, zostanie pilnie rozpatrzona przez rząd.

Ambasador Ukrainy w PolsceTVN24

Wasyl Bodnar o negocjacjach akcesyjnych Ukrainy z Unią Europejską

Został też zapytany w TVN24, ile czasu potrzeba, żeby otworzyć oficjalnie pierwszy rozdział negocjacji akcesyjnych Ukrainy do Unii Europejskiej.

Ambasador powiedział, że ma to się stać podczas prezydencji Polski. Jak mówił, "to jest plan Ukrainy i działamy tutaj wspólnie z prezydencją polską, oczywiście z Komisją Europejską i z innymi urzędami Unii Europejskiej". Dodał, że "doceniamy bardzo wsparcie, które otrzymujemy od strony Polski w tym zakresie".

Podkreślił, że Ukraina ma "ambitny plan". Jak powiedział, "chcemy otworzyć trzy" rozdziały w czasie prezydencji Polski.

Na uwagę, że pozostaje pytanie, czy zgodzą się na to Węgry i Słowacja, ambasador odpowiedział: - My nad tym pracujemy.

- Oczywiście zrozumiałe, że jest wiele przeszkód, ale musimy z nimi dawać radę. Inaczej po prostu nie zdążymy - dodał.

Bodnar: w lutym trzeci nabór do Legionu Ukraińskiego

Wasyl Bodnar mówił też o Legionie Ukraińskim powstającym w Polsce. Pytany o to, ilu jest chętnych, powiedział, że nie może zdradzać liczby. - Ministerstwo Obrony nam zabroniło - dodał.

Przekazał, że w lutym będzie trzeci nabór. - Były już dwa. Pierwsza grupa jest już na Ukrainie. Druga grupa ćwiczy w Polsce - powiedział. - Ten proces trwa - podkreślił.

"Myślimy o planie 'B'"

Został także zapytany, jak wygląda obecnie amerykańska pomoc wojskowa dla Ukrainy Powiedział, że "na szczęście nie ma ograniczeń". Dodał, że to, co było "umówione, jest dostarczane".

Pytany, czy możliwa dalsza walka bez wsparcia USA, powiedział, że "myślimy o planie 'B', żeby zwiększyć produkcję wojskową na Ukrainie, żeby zaciągnąć innych partnerów do wsparcia tej produkcji".

- Już teraz 30 procent broni, która wykorzystywana jest na froncie, jest wyprodukowana w Ukrainie - mówił.

- Oczywiście liczymy nadal na wsparcie partnerów, głównie Stanów Zjednoczonych, bo bez Stanów Zjednoczonych będzie ciężko na froncie - zaznaczył.

Autorka/Autor:js/ads

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24