Bałkańskie demony wojny

Aktualizacja:
 
Ramusha Haradinaj jako partyzant UCK (arch. TVN24)Archiwum

Trybunał ONZ uniewinnił w czwartek byłego premiera Kosowa, Ramusha Haradinaja, oskarżanego o zbrodnie wojenne. Mniej szczęścia miał chorwacki generał, Ivan Korade, który popełnił samobójstwo podczas próby zatrzymania go przez policję.

Międzynarodowy Trybunał ds. Zbrodni Wojennych w b. Jugosławii uniewinnił w Hadze byłego premiera Kosowa Ramusha Haradinaja. Prokurator zarzucał mu "czystki etniczne" dokonywane na Serbach w czasie wojny w Kosowie w latach 1998-1999. Sędziowie oczyścili go ze wszystkich oskarżeń, zarówno tych o zbrodnie wojenne, jak i zbrodnie przeciwko ludzkości.

Dowody serbskich świadków ocalałych z albańskich pogromów, obciążające Haradinaja, nie zostały uwzględnione. Haski trybunał nie znalazł wystarczających dowodów na przestępstwa Haradinaja. W trakcie procesu nie udało się udowodnić Albańczykowi 17 przypadków zbrodni przeciw ludzkości: prześladowania (niepokojenia, aktów niehumanitarnych, niszczenia własności, bezprawnego aresztowania, deportacji i przymusowych czystek, morderstw oraz gwałtów) oraz 20 pogwałceń prawa wojennego (okrutnego traktowania jeńców oraz morderstw).

Tymczasem w Chorwacji opinia publiczna śledziła z uwagą od dłuższego czasu poszukiwania 44-letniego generała Korade, uważanego za bohatera wojennego z czasów wojny 1991-1995. Wówczas stracił on lewe ramię i został zwolniony z wojska w 1997 roku. Po przejściu do rezerwy generał Korade uczestniczył w kilkunastu brutalnych incydentach, wliczając w to strzelaniny.

 
Chorwacki generał Korade (zdj. TVN24) Archiwum

Jak ustalono, weteran zaplanował zamordować świadków swoich wojennych ekscesów. Zabił strzałami w głowę cztery osoby w wsi Velika Veternicka, na północ od Zagrzebia. Jego ofiary (16-letni chłopiec, jego babcia, i dwaj mężczyzni) zginęły w nocy ze wtorku na środę. Policja nie zdążyła go zatrzymać.

- Korade popełnił samobójstwo w swojej posiadłości, gdzie się ukrywał - przekazał prasie Marijan Benko, szef policji. Rezydencja była już otoczona przez 500 policjantów, wspieranych przez śmigłowiec.

Źródło: PAP, Reuters, IAR, TVN24

Źródło zdjęcia głównego: Archiwum