Namalowała portret Trumpa. Boi się o swoją karierę

Portret Donalda Trumpa
Portret Donalda Trumpa
Źródło: TVN24

Sarah A. Boardman, autorka kontrowersyjnego portretu Donalda Trumpa boi się, że jej kariera jest zagrożona. Artystka kwestionuje zarzuty prezydenta USA, że "celowo zniekształciła" jego wizerunek.

Donald Trump dosadnie skrytykował pod koniec marca swój portret, który wisiał - obok innych prezydentów - w budynku stanowego Kapitolu w Kolorado od 2019 roku. Stwierdził, że artystka, która go namalowała, "musiała stracić talent z wiekiem" i zażądał od gubernatora zdjęcia obrazu. Zarzucił też malarce, że celowo zniekształciła jego wygląd. O sprawie pisał w serwisie Truth Social.

Artystka o zagrożonym biznesie

Do sprawy odniosła się w kwietniu autorka obrazu, Sarah Boardman. Jej zdaniem krytyka ze strony Trumpa podważyła jej "intencje, uczciwość i umiejętności" artystyczne oraz zagroziła jej karierze - pisze "Guardian". Dodała, że wykonała portret dokładnie, bez "'celowego zniekształcenia', politycznej stronniczości bądź jakichkolwiek prób karykaturalizacji osoby, rzeczywistej lub domniemanej".

Stwierdziła również, że chociaż nie odbiera Trumpowi prawa do komentowania jej pracy, to "dodatkowe zarzuty, że celowo zniekształciła portret" oraz zdanie dotyczące tego, że miała stracić talent z wiekiem, mają "bezpośredni i negatywny wpływ" na jej działalność, która trwa od ponad 41 lat. Jej zdaniem jej praca jest teraz zagrożona i może nie mieć szans na odbudowanie swojego biznesu.

Portret Donalda Trumpa
Portret Donalda Trumpa
Źródło: Reuters

Boardman powiedziała również, że przez pierwszych sześć lat po namalowaniu portretu otrzymywała w większości pozytywne recenzje. Po komentarzach ze strony Trumpa miało się to zmienić na gorsze.

W 2019 roku rozmawiała o swojej pracy z "Colorado Times Recorder". Przyznała wtedy, że zawsze prezydenci z jednej lub drugiej strony będą się złościć, bo "taka jest natura ludzka".

Portret zdjęty

Jak informuje "New York Times", Komitet Wykonawczy Rady Legislacyjnej w Kolorado podjął w marcu decyzję o usunięciu z budynku stanowego Kapitolu portretu Donalda Trumpa. Zawnioskował o to Paul Lundeen, członek Partii Republikańskiej, zasiadający z jej ramienia w Senacie stanu Kolorado. Partia Demokratyczna, która w Kolorado kontroluje obie izby parlamentu, przychyliła się do tego wniosku.

Jak podaje amerykańska gazeta, nie jest pewne, gdzie teraz będzie przeniesiony obraz. Jednak oficjalne zarządzenie nakazujące usunięcie portretu wskazuje, że "będzie on przechowywany w bezpiecznym i odpowiednim miejscu".

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: