W czwartek minęło 130 dni od wyborów parlamentarnych w Austrii. Od września nie wiadomo kiedy ani czy w ogóle powstanie nowa koalicja. To rekordowy czas, w którym Austria pozostaje bez rządu.
Do tej pory najdłużej Austria pozostawała bez gabinetu w 1962 roku, gdy negocjacje trwały 129 dni. Po fiasku rozmów między Austriacką Partią Ludową (OeVP), Socjaldemokratyczną Partią Austrii (SPOe) i liberalną NEOS prezydent Alexander Van der Bellen na początku stycznia powierzył misję stworzenia rządu Herbertowi Kicklowi, liderowi skrajnie prawicowej Wolnościowej Partii Austrii (FPOe), który prowadzi rozmowy z OeVP.
Spór o politykę podatkową i ustawę budżetową
Do do tej pory, a od wyborów minęło już 130 dni, stronom nie udało się osiągnąć porozumienia. Kwestią sporną pozostają przede wszystkim zagadnienia dotyczące polityki podatkowej oraz ustawy budżetowej.
Ze względu na przedłużające się rozmowy koalicyjne w austriackich mediach na początku tygodnia pojawiły się doniesienia, jakoby negocjacje zostały zawieszone, co natychmiast zdementowali przedstawiciele zarówno FPOe, jak i OeVP. W oficjalnym komunikacie ludowcy przyznali jednocześnie, że "rozmowy są w trudnej fazie".
Tymczasem lider Zielonych Werner Kogler zaapelował do OeVP, SPOe i NEOS o powrót do rozmów, by utworzyć rząd bez FPOe. W wywiadach dla gazet "Presse" i "Oberoesterreichische Nachrichten" zadeklarował, że taki gabinet mógłby liczyć na poparcie Zielonych i innych ugrupowań opozycyjnych.
W wyborach parlamentarnych z 29 września 2024 roku zwyciężyła nacjonalistyczna i prorosyjska FPOe, która uzyskała 28,8 proc. głosów. Na drugim miejscu znalazła się rządząca dotychczas OeVP (26,3 proc.), a na kolejnych - SPOe (21,1 proc.), liberalna NEOS (Nowa Austria i Forum Liberalne; 9,2 proc.) oraz Zieloni (8,3 proc.).
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/MAX SLOVENCIK