Afgańskim siłom udało się w poniedziałek rano odeprzeć atak talibów na miasto Kunduz na północy Afganistanu - poinformował rzecznik gubernatora prowincji o tej samej nazwie, Mahmud Danisz. Talibowie zaatakowali miasto równocześnie z czterech stron.
Wcześniej informowano, że w wyniku ataku, który przypuszczono w nocy z niedzieli na poniedziałek, talibom udało się wedrzeć do miasta.
- Siłom talibów udało się zająć kilka punktów kontrolnych w Kunduzie - oświadczył w godzinach porannych ich rzecznik, Zabihullah Mudżahid.
Następnie w mieście wybuchły zacięte walki. - Mobilizujemy wszystkie siły, aby ich wyprzeć - mówił Reuterowi dowódca policji w tym rejonie, Sheer Ali Kamal.
Po kilku godzinach władze prowincji poinformowały, że talibowie zostali wyparci z zajętych wcześniej pozycji.
Nasilają się ataki talibów
Kunduz już rok temu został na krótko opanowany przez talibów. Od tego czasu wielokrotnie był atakowany, a w kwietniu bieżącego roku był poważnie zagrożony.
Talibowie nasilili ataki na siły rządowe także w innych rejonach Afganistanu, w tym w położonej na południu kraju prowincji Helmand. Zagrożona jest stolica tej prowincji Laszkargah.
Autor: mm/adso / Źródło: PAP