Pentagon: nowa kolumna rosyjska idzie na Kijów

Źródło:
PAP
Joe Biden: zakaz importu rosyjskiej ropy i gazu do USA
Joe Biden: zakaz importu rosyjskiej ropy i gazu do USA
wideo 2/35
Joe Biden: zakaz importu rosyjskiej ropy i gazu do USA

Według Pentagonu do Kijowa z północnego wschodu zbliża się nowa kolumna wojsk rosyjskich. Stany Zjednoczone informują, że główna kolumna rosyjska od kilku dni stoi w bezruchu. Urzędnik ministerstwa obrony USA przekazał, że około pięć procent rosyjskich pojazdów wojskowych i broni użytych w inwazji na Ukrainę zostało zniszczonych lub unieszkodliwionych.

- Chciałbym zwrócić uwagę na fakt, że Rosjanie zaczynają próbować posuwać się w kierunku Kijowa z północnego wschodu - powiedział we wtorek dziennikarzom wysoki rangą urzędnik ministerstwa obrony USA, którego cytuje agencja AFP.

- Oceniamy, że siły te znajdują się około 60 kilometrów od miasta - dodał, ale nie sprecyzował, ile pojazdów liczy nowa rosyjska kolumna.

Problemy logistyczne i zaopatrzeniowe głównej kolumny

Według niego Rosjanie są sfrustrowani sytuacją na północ od Kijowa, gdzie ich natarcie na stolicę nie poczyniło większych postępów od kilku dni z powodu ukraińskiego oporu oraz problemów logistycznych i zaopatrzeniowych.

Według urzędnika Pentagonu kolumna z północnego wschodu jest częścią "wysiłków" Moskwy, aby "okrążyć Kijów i zmusić go do kapitulacji". - Ponieważ nie poczynili takiego postępu geograficznego, na jaki liczyli, nasilili atakowanie miasta mieszanką pocisków, rakiet, ognia artyleryjskiego i nalotów - zaznaczył.

- Wzmagają presję na Kijów, nadal uważamy, że jest to jeden z ich głównych celów - mówił amerykański urzędnik, cytowany przez AFP.

Szacunki Pentagonu

Amerykanie przekazali również swoje szacunki strat po stronie rosyjskiej. Podczas briefingu dla dziennikarzy urzędnik ministerstwa obrony USA powiedział, że około 5 proc. rosyjskich pojazdów wojskowych i broni użytych w inwazji na Ukrainę zostało zniszczonych lub unieszkodliwionych. Zaznaczył jednak, że Pentagon nie ma dokładnych danych na ten temat.

Przedstawiciel amerykańskiej administracji odmówił oceny liczby ofiar konfliktu po obu stronach oraz stwierdził, że nie może potwierdzić informacji podanej przez ukraińskie źródła o zabiciu kolejnego rosyjskiego generała, Witalija Gierasimowa.

Wcześniej szef Wojskowej Agencji Wywiadowczej (DIA) gen. Scott Berrier szacował podczas wysłuchania w Kongresie, że po stronie rosyjskiej liczba zabitych żołnierzy to ok. 2-4 tys. Zaznaczył jednak, że jest to ocena dokonana z niskim stopniem pewności.

Cała rozmowa Piotra Kraśki z sekretarzem stanu USA Antonym Blinkenem
Cała rozmowa Piotra Kraśki z sekretarzem stanu USA Antonym BlinkenemTVN24

11 okrętów desantowych na Morzu Czarnym

Pentagon uważa, że Rosja w ciągu ostatniej doby zintensyfikowała ostrzał rakietowy i artyleryjski miast - w tym Kijowa - wystrzeliwując ok. 50 rakiet. Według oceny resortu, Rosja podchodzi do Kijowa z trzech stron i choć na odcinku północno-zachodnim ofensywa została wstrzymana, rosyjskie siły posuwają się naprzód z północnego wschodu, od strony miasta Sumy. Rosjanie nasilili też atak na Mikołajów na południu kraju.

Przedstawiciel Pentagonu powiedział, że Rosja wciąż ma do dyspozycji na Morzu Czarnym 11 okrętów desantowych, za pomocą których może przeprowadzić atak z morza. Zaznaczył jednak, że wciąż nie ma sygnałów wskazujących na to, by szykowały się one do rychłego desantu na Odessę.

Urzędnik dodał też, że pomoc wojskowa USA dla Ukrainy jest przekazywana w rekordowym tempie, w efekcie czego przekazano już niemal całość ostatniego, ogłoszonego niecałe dwa tygodnie temu pakietu wsparcia wartego 350 mln dolarów.

Atak Rosji na Ukrainę - oglądaj program specjalny w TVN24

Autorka/Autor:ib/dap

Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: