Inwazja Rosji na Ukrainę trwa ósmy dzień. Generał Mieczysław Bieniek, były zastępca dowódcy NATO do spraw transformacji, mówił w "Kropce nad i" w TVN24, że Rosjanie boją się ukraińskiej armii, "boją się, że determinacja tych ludzi jest niezwykła".
Trwa rosyjski atak na Ukrainę. Agresorzy bombardują nie tylko strategiczną infrastrukturę wojskową, ostrzeliwana jest także infrastruktura cywilna, w tym budynki mieszkalne. Jak podaje strona ukraińska, wśród ofiar są setki cywilów, w tym dzieci. Rosjanie weszli na Ukrainę zarówno od północy - także z terytorium Białorusi - jak i z południa, z Krymu. Najcięższe starcia toczą się o Charków oraz o stolicę - Kijów. Ukraińcy stawiają twardy opór.
Gen. Bieniek: Rosjanie boją się ukraińskiej armii
Sytuację na Ukrainie komentował w "Kropce nad i" w TVN24 emerytowany generał Mieczysław Bieniek, były zastępca dowódcy NATO do spraw transformacji. Mówił o coraz większych stratach po stronie rosyjskiej.
- Proszę sobie wyobrazić, jakie oni muszą mieć problemy, skoro mobilizują tych z Donbasu, aby zaciągali się do wojska, żeby szli uzupełniać straty - mówił. Informację o mobilizacji w okupowanych terenach Donbasu przekazał generał Wałerij Załużny, naczelny dowódca ukraińskich sił zbrojnych.
- To jest dobry prognostyk na przyszłość. Boją się tej armii, boją się, że determinacja tych ludzi jest niezwykła - dodał generał Bieniek.
- Jeszcze przed tą operacją część wschodniej Ukrainy może miała prorosyjskie sympatie, dziś ta sympatia została zaprzepaszczona. Mało tego, setki milionów na całym świecie nienawidzą Rosjan za to, co robią swoim sąsiadom - zwrócił uwagę.
Gen. Bieniek: Rosjanie rzucili już do walki swoje rezerwy operacyjne
Bieniek był pytany o informacje płynące z Pentagonu o tym, że od początku napaści Rosja wystrzeliła ponad 480 rakiet różnego rodzaju, z czego około 70 zostało wystrzelonych z terytorium Białorusi, oraz o tym, że do inwazji Rosja użyła już około 90 procent wojsk zgromadzonych wokół Ukrainy.
- To oznacza, że rzucili już do walki swoje rezerwy operacyjne, które mają na pograniczu - mówił. Dodał, że rosyjska logistyka wojskowa "działa fatalnie".
Odniósł się też do działań prowadzonych przez broniących się Ukraińców.
- Bardzo mądrze robi strona ukraińska, że prowadzi zasadzki ogniowe, że wpada w nocy w te kolumny (rosyjskie - red.), że uderza we wrażliwe miejsca, odskakuje i prowadzi manewr z kolejnego miejsca. To znaczy, że oni mają dobre rozpoznanie, dobry wywiad, że ktoś im te wiadomości przekazuje. Czyli są w kanałach informacyjnych, które działają bardzo dobrze i że ten ich (Rosjan - red.) niby świetny cyberatak, którego mieli dokonać, nie działa, że cyberobrona ukraińska jest świetna, że uderzenia radioelektroniczne nie zadziałały, że po pierwszych w miarę celnych uderzeniach w pierwszym dniu operacji Ukraińcy się przegrupowali, zamaskowali, przemieścili i wiedzą, jak prowadzić swoją operację - wyliczał generał Bieniek.
Atak Rosji na Ukrainę - oglądaj program specjalny w TVN24:
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24