Zniszczyli pole golfowe Donalda Trumpa. "Terroryści zostali złapani"

Trump sklejka
Pole golfowe Donalda Trumpa pomalowane farbą
Źródło: Reuters

To terroryści, liczę na ich surowe ukaranie - takimi słowami Donald Trump skomentował w mediach społecznościowych niedawny atak na należące do niego pole golfowe w szkockim Turnberry. Na początku marca wandale pomalowali je farbą i zostawili na nim propalestyński napis.

"Właśnie zostałem poinformowany przez premiera Starmera z Wielkiej Brytanii, że terroryści, którzy zaatakowali piękne Turnberry w Szkocji, zostali złapani" - napisał w niedzielę na platformie Truth Social Donald Trump. Prezydent odniósł się w ten sposób do incydentu z początku marca, kiedy to grupa kilku osób wtargnęła na teren należącego do niego pola golfowego w szkockim Turnberry i pozostawiła na nim napis "Gaza nie jest na sprzedaż". Wandale obrzucili też czerwoną farbą jeden ze znajdujących się na terenie obiektu budynków.  

"Nie można pozwolić na takie ataki. Bardzo doceniam pracę premiera Starmera i brytyjskich organów ścigania" - dodał Trump. Prezydent oszacował skalę zniszczeń jako "znaczną" i wyraził nadzieję na "surowe" ukaranie sprawców. Dodał też, że trzy osoby odpowiedzialne za atak pozostają w areszcie. Brytyjskie media sprostowały później jednak tę informację donosząc, że podejrzanych wypuszczono już na wolność.  

Pole golfowe Trumpa zniszczone

Jak informuje BBC, w związku ze sprawą zarzuty usłyszał 33-letni Kieran Robson. Mężczyzna stawił się w poniedziałek w sądzie, nie przyznał się do winy i został wypuszczony za kaucją. Wcześniej policja zatrzymała też dwie inne osoby, 75-letniego mężczyznę i 66-letnię kobietę, które także opuściły już areszt. Dochodzenie trwa.  

Do incydentu na polu golfowym doszło kilka tygodni po tym, jak Donald Trump wyraził chęć przejęcia Strefy Gazy i przekształcenia jej w "riwierę Bliskiego Wschodu". Plan ten został szeroko skrytykowany m.in. przez państwa regionu. Sprzeciw wobec niego wyrazili też sami Palestyńczycy. W odpowiedzi na propozycję prezydenta USA kraje arabskie przedstawiły własną wizję przyszłości Gazy.

Czytaj także: