Izrael w nocy z czwartku na piątek dokonał serii ataków i nalotów na Iran, deklarując, że ich celem są obiekty nuklearne i wojskowe. W atakach prawdopodobnie zginęli najwyżsi rangą irańscy dowódcy oraz co najmniej sześciu naukowców zajmujących się energetyką jądrową.
W piątek w TVN24 o komentarz do tych wydarzeń został zapytany dr Bartosz Bojarczyk, politolog z Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej. Jak podał saudyjski portal Al Arabiya, izraelskie wojsko przechwyciło wszystkie drony wysłane w odwecie przez Iran.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Jaka będzie odpowiedź Iranu? "Ten konflikt dopiero się rozpędza"
Bojarczyk powiedział, że wysłanie dronów przez Iran to była pierwsza reakcja. - Sądzę, że właściwa odpowiedź jeszcze nadejdzie. Obawiam się, że ta wymiana ciosów potrwa parę dni, jak nie parę tygodni - dodał.
- Niestety dla Iranu, dla Izraela, dla całego Bliskiego Wschodu, jak i dla nas wszystkich, ten konflikt dopiero się rozpędza. Właśnie tu jest ogromna rola społeczności międzynarodowej, ale bardzo ograniczona, żeby powstrzymać ten konflikt - powiedział. Ekspert uzupełnił, że nie widzi możliwości, by mocarstwa światowe czy organizacje międzynarodowe "były w stanie powstrzymać te dwa państwa przed wymianą ciosów".
Politolog stwierdził, że instytucje międzynarodowe jak Rada Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych są "w poważnym kryzysie" i przewiduje, że ten atak "będzie miał jeszcze bardzo poważne konsekwencje militarne".
Co może się wydarzyć? Dr Bojarczyk ocenił, że "najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest uderzenie rakietami balistycznymi, pociskami manewrującymi i dronami" w Izrael. - Iran najprawdopodobniej wyśle nad Izrael rój dronów, których celem będzie zaangażowanie obrony przeciwlotniczej, (Żelaznej) Kopuły, a później czy też równolegle do tego, polecą rakiety balistyczne nad Izrael - przewidywał politolog.
"Pokazanie, że nikt nie jest bezpieczny"
Z kolei odnosząc się do zabicia czołowych dowódców wojskowych Iranu, politolog stwierdził, że "nikt nie jest niezastąpiony". - Tak, jak Izrael eliminował przywódców Hezbollahu, przywódców Hamasu, to teraz pokazuje, że Iranowi, że nikt nie jest bezpieczny - dodał.
- Eliminacja tak prominentnych figur wskazuje na odsłonę nowego etapu w tym konflikcie - ocenił dr Bartosz Bojarczyk.
Autorka/Autor: Sebastian Zakrzewski /lulu
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/ATEF SAFADI