Argentyna złagodziła prawo do aborcji. Radość i wiwaty przed parlamentem

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters

Argentyna stała się pierwszym dużym krajem Ameryki Łacińskiej, który zalegalizował aborcję. Głosowanie w Senacie w sprawie projektu ustawy zezwalającej na aborcję do 14. tygodnia ciąży poprzedziła debata. 11 grudnia projekt został przyjęty przez izbę niższą krajowego parlamentu. Dotychczas przerwanie ciąży dopuszczane było tylko wtedy, gdy było ona rezultatem gwałtu lub gdy stanowiło zagrożenie dla życia matki.

Argentyński Senat zalegalizował projekt ustawy zezwalający na aborcję na żądanie do 14. tygodnia ciąży. 38 głosów było za, 29 przeciw, a jeden z parlamentarzystów wstrzymał się od głosu.

Przyjęcie ustawy czyni Argentynę pierwszym dużym krajem Ameryki Łacińskiej z takim prawem. Jak podaje agencja Reutera, w całym regionie aborcja na żądanie jest dostępna tylko na Kubie, w Urugwaju i niektórych częściach Meksyku.

Przed budynkiem Senatu w Buenos Aires zebrali się demonstranci, którzy wiwatowali po decyzji argentyńskiego parlamentu.

"Nowe prawo może wywołać efekt domina"

Debata w Senacie w tej sprawie rozpoczęła się o godzinie 16 czasu lokalnego we wtorek.

- Przyjęcie prawa legalizującego aborcję w tak dużym katolickim kraju ożywiłoby walkę o prawa kobiet w Ameryce Łacińskiej - stwierdził związany z Human Rights Watch Juan Pappier. - Chociaż należy spodziewać się oporu, można przewidywać podobną sytuację jak wtedy, gdy Argentyna w 2010 roku legalizowała małżeństwa osób tej samej płci. Nowe prawo może wywołać efekt domina w regionie - dodał.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE >>>

Pod gmachem Senatu w Buenos Aires zebrali się przeciwnicy i zwolennicy ustawy. - Argentyna jest krajem broniącym życia - stwierdziła kobieta z prowincji Cordoba. Ona i jej bliscy modlili się pod budynkiem o odrzucenie nowego prawa. Kościół katolicki w Argentynie apelował do senatorów o odrzucenie propozycji.

W 2018 roku projekt przepadł nieznaczną różnicą głosów

Ostatni raz debata na temat prawa do aborcji na żądanie odbyła się w 2018 roku - wówczas niewielką różnicą głosów projekt upadł. Tym razem przewidywano, że szala może się przechylić na stronę zwolenników aborcji. - Jestem ostrożnie optymistyczna - zapowiadała przed głosowaniem Maria Angela Guerrero z Kampanii za Legalizacją Aborcji. Zdaniem zwolenników aborcji na żądanie przyjęcie ustawy pomoże ochronę kobiet, których życie byłoby zagrożone podczas podejmowania prób przeprowadzenia zabiegu przerwania ciąży w nieregulowanych prawem warunkach.

Dotychczas w Argentynie prawo pozwało na przeprowadzenie zabiegu przerwania ciąży wyłącznie w przypadku gwałtu i w momencie, gdy ciąża zagraża zdrowiu lub życiu matki. Przegłosowana ustawa przewiduje również rozwiązania, którym celem jest wsparcie kobiet znajdujących się w trudnych warunkach ekonomicznych lub społecznych.

Autorka/Autor:asty, pp//now

Źródło: Reuters