Wiadomość o odejściu Tadeusza Mazowieckiego trafiła do zagranicznych mediów. Podkreśla się rolę pierwszego niekomunistycznego premiera III RP w transformacji ustrojowej i jego misję jako przedstawiciela ONZ podczas wojny w b. Jugosławii.
Mazowiecki zmarł w poniedziałek rano w Warszawie. Miał 86 lat. Informacja o tym wydarzeniu poprzez polskie media trafiła do zagranicznych. O śmierci zasłużonego Polaka doniosły duże agencje prasowe, takie jak Reuters i Associated Press. Dzięki nim informacja pojawiła się na dziesiątkach stron informacyjnych na całym świecie. Niektóre portale, na przykład strona BBC, zamieściły dłuższe wiadomości.
Wkład w przeobrażenie Polski
W większości informacji na temat śmierci Mazowieckiego podkreśla się jego wkład w obalenie komunizmu w Polsce i transformację ustrojową. Pojawiają się określenia "jeden z architektów obrad Okrągłego Stołu".
"Prawnik z wykształcenia, pisarz i myśliciel z temperamentem. Mazowiecki był dobrze przygotowany do roli, jaką odegrał w obaleniu komunizmu w Polsce i budowie demokracji" - pisze o Mazowieckim agencja AP. AFP zaznacza, że Mazowiecki był "wśród pierwszych intelektualistów", którzy w latach 80. "dołączyli do gdańskiej stoczni, by doradzać robotnikom kierowanym przez Lecha Wałęsę".
Niemiecka agencja dpa w sylwetce Mazowieckiego pisze między innymi, iż "ten głęboko wierzący katolik jako premier chciał przeciągnąć 'grubą kreskę' pod przeszłością." "Przeciwnicy polityczni w obozie związku zawodowego Solidarność zarzucali mu swego czasu, że swym kursem na pojednanie uniemożliwiał rozliczenie z komunistyczną przeszłością Polski" - opisuje agencja.
"Nie ustępował przed demagogią"
Associated Press zauważa, że "Mazowieckiego oskarżano o uległość wobec komunistów". - Wielu ludzi sądziło, że "gruba kreska" oznaczała obojętność wobec zła z przeszłości - opisują Amerykanie. - Nigdy nie ustępował przed demagogią i zwracał się raczej do rozsądku niż do serc Polaków - pisze o Mazowieckim AFP.
Często wspominana jest jego misja jako wysłannika ONZ do ogarniętej wojną Bośni i Hercegowiny. Miał dokumentować tam przypadki zbrodni wojennych. Zrezygnował jednak z tego stanowiska w 1995 roku w geście protestu przeciw bezczynności mocarstw wobec wojny w b. Jugosławii.
Podkreślane jest też jego mocne przywiązanie do idei przystąpienia Polski do Unii Europejskiej.
Autor: mk/jk / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Internet