Najgorszy wynik od trzech lat. Trump oskarża Bidena

Donald Trump
Profesor Jim Mazurkiewicz o cłach Trumpa
Źródło: TVN24 BiS
Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump obwinił swojego poprzednika Joe Bidena o spadek PKB w pierwszym kwartale 2025 roku. Według Trumpa gorsze wyniki nie są efektem wprowadzenia ceł, a na obiecany przez niego gospodarczy "boom" trzeba będzie jeszcze poczekać.

Jak podało w raporcie Biuro Analiz Ekonomicznych (BEA), w pierwszych trzech miesiącach roku amerykańska gospodarka skurczyła się o 0,3 proc. w ujęciu annualizowanym po tym, jak w ostatnim kwartale 2024 roku wzrosła o 2,4 proc. Ostatni raz kwartalny spadek PKB odnotowano w pierwszym kwartale 2022 roku - o 1,4 proc.

Słabe dane z USA

Z danych wynika, że główną przyczyną spowolnienia jest gwałtowny wzrost importu - o ponad 40 proc. - spowodowany skupowaniem przez firmy produktów z zagranicy przed wejściem w życie ceł zapowiedzianych przez Trumpa.

Zmalało też tempo wzrostu wydatków Amerykanów na konsumpcję, z 4 do 1,8 proc. Znacząco wzrósł z kolei inflacyjny wskaźnik bazowy PCE - z 2,4 w IV kwartale 2024 roku do 3,5 proc. Dane inflacyjne mogą dodatkowo zniechęcić Rezerwę Federalną do kolejnych obniżek stóp procentowych, czego domaga się Trump. Dane za I kwartał są gorsze od większości prognoz ekonomistów. Eksperci ankietowani przez "Wall Street Journal" spodziewali się wzrostu PKB o 0,4 proc., w ankiecie Bloomberga oczekiwano spadku o 0,2 proc. Mimo to "WSJ" zauważa, że anomalie dotyczące importu - jego radykalny wzrost podniósł amerykański deficyt handlowy do rekordowego poziomu - sprawiają, że statystyki trudno jest jednoznacznie interpretować.

Jednocześnie gazeta podkreśla, że niepewność związana z cłami ogłaszanymi przez prezydenta USA niekorzystnie wpływa na firmy i inwestorów, co miało swoje odzwierciedlenie na giełdzie na Wall Street, która zaliczyła najgorszy kwartał od 2022 r..

Czytaj więcej: "Jeśli dwa słonie walczą, to trawa będzie zdeptana. Tą trawą jesteśmy my" >>>

Trump obwinia Bidena

Donald Trump twierdzi, że za słabsze wyniki gospodarcze odpowiada były prezydent USA Joe Biden.

"To giełda Bidena, a nie Trumpa. Przejąłem władzę dopiero 20 stycznia” - napisał Trump w poście na Truth Social.

"Taryfy celne wkrótce zaczną obowiązywać, a firmy zaczynają przenosić się do USA na rekordową skalę. Nasz kraj będzie się rozwijał, ale musimy pozbyć się efektu Bidena" - stwierdził.

"To zajmie trochę czasu, ale nie ma to nic wspólnego z taryfami. On zostawił nas ze złymi liczbami, ale kiedy zacznie się boom, będzie jak żaden inny. Bądźcie cierpliwi!!!" - napisał Trump.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Zobacz także: