Apetor, znany youtuber, zmarł w sobotę. Norweg, który naprawdę nazywał się Tor Eckhoff, zginął, prawdopodobnie kręcąc nowy filmik. Został odnaleziony przez nurków i przetransportowany do szpitala. Lekarzom nie udało się go jednak uratować, 57-latek zmarł w sobotę.
Tor Eckhoff z Norwegii, znany w serwisie YouTube i mediach społecznościowych jako Apetor, publikował filmiki, na których często morsował, jeździł po zamarzniętych jeziorach, biegał nago po śniegu i kąpał się na mrozie w wannie pełnej lodu. Tym aktywnościom towarzyszyło zazwyczaj spożywanie wysokoprocentowego alkoholu prosto z butelki.
Apetor utonął
O jego śmierci poinformowała gazeta norweska "Sandefjords Blad". Eckhoff zginął, prawdopodobnie kręcąc najnowszy filmik. W komunikacie prasowym policja poinformowała, że został znaleziony przez nurków w zbiorniku wodnym niedaleko Kongsbergu w Norwegii. Przetransportowano go do szpitala, zmarł w sobotę. Jako przyczynę podano utonięcie.
Policja dodała, że w zamarzniętym zbiorniku był przerębel.
Kilka dni temu, 22 listopada, Apetor opublikował film "I am Not Dead, I am 57 Today" ("Wciąż żyję, mam dziś 57 lat" - red.) z okazji swoich urodzin. Na YouTube miał ponad milion subskrybentów, kanał prowadził od 2006 roku. W przeszłości chorował na nowotwór.
Źródło: Wirtualne Media, dobreprogramy.pl