Oskarżenia na temat domniemanej aktywności w bazie wojskowej w Parczin to „kłamstwa” - powiedział irański minister spraw zagranicznych. Ocenił, że rozprzestrzeniają je przeciwnicy porozumienia nuklearnego ze światowymi mocarstwami, które po długich negocjacjach osiągnięte zostało przed miesiącem w Wiedniu.
Ceniony amerykański think-tank, na podstawie zdjęć satelitarnych, poddał w wątpliwość wytłumaczenie aktywności w pobliżu bazy w Parczin. Według niego, ruch pojazdów nie wskazuje na prace związane z robotami drogowymi.
Budowa drogi, czy "czyszczenie"?
Wcześniej, szef irańskiej dyplomacji, Mohamed Dżawad Zarif, tłumaczył ruch pojazdów właśnie w ten sposób. - Przeciwnicy porozumienia (ws. irańskiego programu nuklearnego - red.) rozprzestrzeniali takie kłamstwa już wcześniej. Ich celem jest storpedowanie umowy - skomentował Zarif.
Baza wojskowa w Parczin jest jednym z miejsc, do którego Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej zażądała uzyskania dostępu na mocy osiągniętego 14 lipca porozumienia z Teheranem. Według amerykańskiego Institute for Science and International Security aktywność w bazie może być wynikiem „oczyszczania” obiektu przed wpuszczeniem do niego międzynarodowych inspektorów.
- Izraelczycy są niezadowoleni z porozumienia ws. naszego programu atomowego i zrobią wszystko, by mu zapobiec - dodał rzecznik irańskiego parlamentu, wskazując tym samym, kto według Iranu mógłby stać za tymi „kłamstwami”.
Premier Izraela Benjamin Netanjahu jest zagorzałym przeciwnikiem tego porozumienia i naciska na Kongres Stanów Zjednoczonych, by ten go nie uznał.
Autor: mm//plw / Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Image (c) 2012 DigitalGlobe, Inc.