W Alpach w weekend było bardzo niebezpiecznie. Występowało zagrożenie lawinowe. We francuskiej części łańcucha pod śniegiem zginęła 45-letnia Brytyjska, która wędrowała z dwiema osobami - poinformowały lokalne służby ratownicze. W Austrii lawina porwała dziesięciu narciarzy. Poważne obrażenia odniosło dwóch z nich.
Do wypadku we Francji doszło w sobotę na lodowcu Argentiere, jednym z największych lodowców w masywie Mont Blanc. Specjalistyczna jednostka poszukiwawcza i ratownictwa wysokogórskiego francuskiej policji w Chamonix poinformowała, że otrzymała zgłoszenie od przewodnika około godziny 17 czasu lokalnego.
Jej przedstawiciel płk Bertrand Host przekazał, że ratownicy i lekarze ruszyli na pomoc helikopterem, ale nie byli w stanie uratować kobiety. Policja wszczęła śledztwo w sprawie śmierci 45-letniej Brytyjki.
Istniało zagrożenie lawinowe
Lokalna prokuratura poinformowała, że kobieta i jej partner jeździli na nartach biegowych z przewodnikiem wysokogórskim. Zmierzali w stronę szczytu Col du Tour Noir, kiedy zeszła lawina. Potwierdzono, że tego dnia istniało zagrożenie lawinowe wynoszące trzy w pięciostopniowej skali.
Mont Blanc o wysokości 4807 m n.p.m., nazywany także Dachem Europy, znajduje się na pograniczu włosko-francusko-szwajcarskim.
Lawina w Alpach austriackich
Zagrożenie lawinowe występowało również w Alpach austriackich. W kraju związkowym Vorarlberg lawina porwała dziesięciu narciarzy. Jak poinformowała w niedzielę późnym wieczorem miejscowa policja, nikt nie zginął, ale trzy osoby odniosły obrażenia, w tym dwie - ciężkie. Rannym udało się samodzielnie wydostać spod zwałów śniegu.
Pozostali nie ucierpieli. Część osób z grupy miała na sobie specjalne plecaki lawinowe, pozwalające uniknąć zasypania, natomiast innych ominęły duże masy śniegu.
Agencja APA przypomina, że w święta Bożego Narodzenia w tej samej okolicy lawina również porwała grupę 10 narciarzy. Czterech z nich zostało wówczas rannych.
Źródło: BBC, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock