Dość zaskakujące zmiany planuje wprowadzić rosyjski rząd. Kontunuując walkę z pijaństwem wśród Rosjan chce, by alkohol w sklepach sprzedawany był tylko przez 10 godzin w ciągu doby. Od nowego roku nastąpiła już radykalna podwyżka cen najtańszych alkoholi.
Napoje z zawartością powyżej 15 procent alkoholu legalnie miałyby być sprzedawane tylko od 11:00 do 21:00. O przygotowywanym projekcie poinformował wicepremier Aleksandr Żukow.
Dokument został już przesłany do odpowiedniego wydziału, który ma wprowadzić ewentualne poprawki. Nowe przepisy Duma miałaby przyjąć jeszcze w tym roku.
Rosjanie oburzeni planami rządu
Obecnie sprzedaż alkoholu w różnych regionach regulują lokalne władze. Bywa, że w niektórych miejscach zasady są dość surowe. Przykładowo w wolne dni w Moskwie alkohol nie jest sprzedawany od 23 do 8 rano.
Zgodnie z nowymi zapisami sprzedaż alkoholu będzie możliwa tylko od 11 do 21, później napoje procentowe będzie można kupić tylko w lokalach gastronomicznych. Możliwe będzie skrócenie czasu, w którym alkohol będzie sprzedawany, ale bezwzględnie nie można będzie go wydłużyć.
Informacja o planowanych zmianach wywołała falę komentarzy wśród Rosjan. Wielu z nich jest oburzonych. Twierdzą, że wprowadzone ograniczenia spowodują jedynie, że tuż przed godziną 21 w sklepach tworzyć będą się ogromne kolejki osób, które będą próbowały kupić alkohol na zapas. Ucierpią też lokalne sklepy, bo Rosjanie, którzy będą chcieli kupić alkohol na zapas, zakupy będą robić w tańszych supermarketach.
W Rosji od 1 stycznia weszła w życie radykalna podwyżka cen alkoholu. Dotąd, za przeciętną miesięczna rosyjską pensję (około 18,7 tys. rubli) można było kupić około 368 butelek najtańszej wódki. Po podwyżce cen pensja wystarczy na 210 butelek.
Źródło: newsru.com
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu