Szefowie dyplomacji państw Unii Europejskiej podjęli polityczną decyzję o potrzebie nałożenia sankcji na osoby powiązane z otruciem opozycjonisty Aleksieja Nawalnego.
Przyjęta w poniedziałek w Luksemburgu propozycja trafi na posiedzenia grup roboczych w Brukseli. Dyplomaci poinformowali agencję Reutera, że wśród 27 unijnych ministrów spraw zagranicznych jest szerokie poparcie dla zamrożenia aktywów i zakazów podróży dla kilku rosyjskich urzędników wywiadu wojskowego.
Niemiecki minister spraw zagranicznych Heiko Maas powiedział w poniedziałek dziennikarzom, że próba otrucia Nawalnego "nie może pozostać bez konsekwencji".
7 października szefowie MSZ Niemiec i Francji, Heiko Maas i Jean-Yves Le Drian, potępili zaangażowanie Rosji w próbę otrucia antykremlowskiego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego. Proponowane sankcje mają zostać wymierzone "w osoby, które ze względu na ich oficjalne funkcje uznajemy za odpowiedzialne za to przestępstwo i naruszenie międzynarodowych norm, a także w podmiot biorący udział w programie nowiczok" - zapowiedzieli wspólnie ministrowie.
Tego samego dnia rosyjskie MSZ potępiło w oświadczeniu "niedopuszczalne" oskarżenia Niemiec i Francji. "Zamiast odpowiednio współpracować z Federacją Rosyjską w celu wyjaśnienia tego, co stało się z tym blogerem (Nawalnym), rządy niemiecki i francuski przeszły do gróźb i wymierzonych w nas prób szantażu" - napisano w komunikacie resortu.
6 października Organizacja do spraw Zakazu Broni Chemicznej (OPCW) potwierdziła, że wobec Nawalnego użyto substancji należącej do grupy nowiczoków, bojowych środków trujących wynalezionych przez naukowców z ZSRR do celów wojskowych.
Poczuł się źle na pokładzie samolotu
Krytykujący rządy prezydenta Władimira Putina 44-letni Nawalny został hospitalizowany 20 sierpnia w Omsku na Syberii. Opozycjonista poczuł się źle na pokładzie samolotu i stracił przytomność. Na żądanie rodziny dwa dni później przetransportowano go do kliniki Charite w Berlinie, gdzie został poddany badaniom i leczeniu.
7 września Nawalny został wybudzony ze śpiączki farmakologicznej. Został wypisany ze szpitala, nadal jednak przebywa w stolicy Niemiec. Władze RFN poinformowały 2 września, że istnieją dowody, że Nawalnego próbowano otruć środkiem z grupy nowiczok. Do takich samych wniosków doszły laboratoria we Francji i w Szwecji. Tej samej substancji użyto w 2018 roku w Anglii przy próbie otrucia byłego oficera rosyjskiego wywiadu wojskowego Siergieja Skripala i jego córki Julii.
W dwóch opublikowanych w ciągu ostatniego tygodnia wywiadach Nawalny wyraził przekonanie, że za zamachem na jego życie stoją rosyjskie służby specjalne działające na osobiste polecenie Putina.
Źródło: PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: YEVGENY FELDMAN/PAP/EPA