Prezydent USA Barack Obama potwierdził śmierć Amerykanina Petera Kassiga i nazwał jego zabicie przez Państwo Islamskie (IS) aktem "zła absolutnego". Dżihadyści opublikowali w niedzielę wideo pokazujące Kassiga zamordowanego poprzez ścięcie głowy.
Obama wydał oświadczenie w tej sprawie z pokładu samolotu prezydenckiego w trakcie powrotu z Australii ze szczytu G20. W komunikacie wyraził współczucie rodzinie Kassiga. Nazwał zamordowanie go "aktem zła absolutnego dokonanym przez grupę terrorystyczną, którą świat słusznie uważa za nieludzką".
Rodzina zamordowanego wydała oświadczenie, w którym napisała, że jest załamana wiadomością o śmierci Kassiga. Krótko wcześniej w niedzielę "New York Times" poinformował, że władze USA uważają opublikowane przez IS nagranie za autentyczne. "NYT" powołał się na wysokiego rangą przedstawiciela administracji, który przyznał, że władze coraz bardziej są przekonane, że Kassig został zamordowany. Już wcześniej agencje wywiadowcze miały mocne podstawy by sądzić, że Amerykanin został zabity przez siły Państwa Islamskiego - dodał rozmówca dziennika. Kassig został porwany w Syrii ponad rok temu. Na kilkunastominutowym nagraniu opublikowanym w niedzielę na jednym z portali społecznościowych pokazano ubranego na czarno dżihadystę z zakrytą twarzą, mówiącego po angielsku z brytyjskim akcentem. Na zdjęciach widać ściętą głowę Amerykanina; nie pokazano momentu egzekucji.
"We are heartbroken to learn that our son has lost his life as a result of his love for the Syrian people." #Kassig pic.twitter.com/5TbmxSs9Fk
— Kassig Family (@kassigfamily) November 16, 2014
Kolejny zabity
Państwo Islamskie zagroziło ponad miesiąc temu, że 26-letni Kassig będzie kolejnym zakładnikiem straconym w odwecie za amerykańskie ataki na IS w Iraku i Syrii. Amerykanin został porwany, kiedy pomagał w dostarczeniu środków medycznych dla Syryjczyków. Wcześniej Kassig służył w Iraku, ale został zwolniony ze służby z powodów zdrowotnych. Z danych Pentagonu wynika, że przez rok należał do elitarnej formacji rangers, a w Iraku przebywał od kwietnia do lipca 2007 roku. Po odejściu z wojska poświęcił się działalności humanitarnej; w 2012 roku założył organizację humanitarną Special Emergency Response and Assistance (SERA), która miała pomagać syryjskim uchodźcom. Jest on piątym zachodnim zakładnikiem straconym przez dżihadystów. Poprzednie nagrania informowały o egzekucjach amerykańskich dziennikarzy Jamesa Foleya i Stevena Sotloffa oraz dwóch Brytyjczyków, współpracowników organizacji humanitarnych: Alana Henninga i Davida Hainesa.
Autor: mtom / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Youtube