Przejęcie władzy w Afganistanie przez talibów będzie miało wpływ na równowagę geopolityczną na świecie - ocenił we wtorek szef unijnej dyplomacji Josep Borrell. - Musimy przyznać, że zostały popełnione błędy, zwłaszcza jeśli chodzi o ocenę zdolności bojowych afgańskiej armii - dodał polityk po wideokonferencji ministrów spraw zagranicznych państw Unii Europejskiej. Po spotkaniu wydano także oświadczenie, w którym wezwano do natychmiastowego zaniechania wszelkiej przemocy.
Afgańscy talibowie w niedzielę wkroczyli do Kabulu. Wykorzystując wycofanie się międzynarodowych sił wojskowych pod dowództwem USA, przejęli kontrolę nad krajem. Dotychczasowy, popierany przez Stany Zjednoczone rząd upadł, a prezydent kraju Aszraf Ghani uciekł za granicę.
Borrell o Afganistanie: musimy przyznać, że zostały popełnione błędy
Według szefa unijnej dyplomacji Josepa Borrella przejęcie władzy w Afganistanie przez talibów "będzie miało wpływ na równowagę geopolityczną na świecie". Jak dodał, nowa sytuacja będzie wymagała od Unii Europejskiej większego zaangażowania w kontakty z Turcją, Iranem, Pakistanem, Indiami, Chinami i Rosją. Według niego to, co stało się w Afganistanie, to najważniejsze wydarzenie geopolityczne od aneksji Krymu przez Rosję w 2014 roku.
Borrell przypomniał, że wojska państw NATO i sojuszników weszły do Afganistanu 20 lat temu, żeby walczyć z Al-Kaidą. Kolejnym celem była jednak budowa państwa. - Pierwszy cel został osiągnięty. Drugi - nie - ocenił. - Musimy przyznać, że zostały popełnione błędy, zwłaszcza jeśli chodzi o ocenę zdolności bojowych afgańskiej armii. (...) Talibowie pewnie byli zaskoczeni swoim łatwym zwycięstwem - dodał.
Szef dyplomacji UE podkreślił, że skoro talibowie wygrali wojnę, to należy z nimi rozmawiać, żeby uniknąć katastrofy humanitarnej. - Będziemy rozmawiać z afgańskimi władzami, takimi jakie są - zaznaczył. Zastrzegł jednak, że nie chodzi mu o oficjalne uznanie rządu talibów. Hiszpan oznajmił, że priorytetem jest obecnie zapewnienie ewakuacji w najlepszych warunkach bezpieczeństwa obywateli europejskich nadal przebywających w kraju, a także obywateli Afganistanu, którzy współpracowali z wojskami i organizacjami zachodnimi.
Unijne oświadczenie w sprawie sytuacji w Afganistanie
"UE wzywa do natychmiastowego zaniechania wszelkiej przemocy, przywrócenia bezpieczeństwa i porządku publicznego oraz ochrony i poszanowania życia, godności i mienia w całym Afganistanie. W związku z tym UE wyraża głębokie zaniepokojenie doniesieniami o poważnych naruszeniach praw człowieka w Afganistanie" – napisano w oświadczeniu opublikowanym po wtorkowej wideokonferencji ministrów spraw zagranicznych Unii Europejskiej w sprawie sytuacji w Afganistanie.
Unia zachęciła, by porozumienie polityczne i trwałe rozwiązanie konfliktu nie było narzucane siłą, ale w drodze konstruktywnych negocjacji wszystkich stron konfliktu. "UE przypomina o znaczeniu zachowania i wykorzystania osiągnięć politycznych, gospodarczych i społecznych narodu afgańskiego od 2001 roku, takich jak prawa kobiet, dzieci i osób należących do mniejszości, w tym do dostępu do edukacji i zdrowia. Afganistan jako sygnatariusz Karty Narodów Zjednoczonych musi stać na straży i promować zawarte w niej wartości, prawa i zasady oraz przestrzegać swoich międzynarodowych zobowiązań" - zaapelowała UE.
Wspólnota zastrzegła przy tym, że współpraca z jakimkolwiek przyszłym rządem afgańskim będzie uzależniona od poszanowania wspomnianych praw. "UE wzywa talibów do przestrzegania ich zobowiązań, wynikających z międzynarodowego prawa humanitarnego w każdych okolicznościach. UE będzie również wspierać sąsiadów Afganistanu w radzeniu sobie z negatywnymi efektami zewnętrznymi, których należy się spodziewać w wyniku rosnącego napływu uchodźców i migrantów" – zadeklarowała.
"Unia podkreśla znaczenie bezpieczeństwa i ochrony wszystkich obywateli UE w Afganistanie, a także lokalnego personelu pracującego dla UE lub państw członkowskich. Poprzez ścisłą koordynację między państwami członkowskimi podejmowane są wszelkie możliwe wysiłki w celu zapewnienia ich bezpieczeństwa, w tym poprzez ciągłą ewakuację personelu i ich rodzin w potrzebie" - czytamy w deklaracji.
Źródło: PAP