Prezydent Afganistanu Aszraf Ghani ogłosił w niedzielę nowy rozejm z bojownikami talibskimi w związku z nadchodzącym muzułmańskim Świętem Ofiarnym (Eid al-Adha, Id al-Adha). Zawieszenie broni ma zacząć obowiązywać od poniedziałku.
- Warunkowe zawieszenie broni rozpocznie się w poniedziałek i będzie trwać tak długo, jak długo talibowie będą go przestrzegać - oświadczył Ghani podczas obchodów Dnia Niepodległości w stolicy kraju, Kabulu.
- Wzywamy przywódców talibów, aby przyjęli życzenia Afgańczyków dotyczące długotrwałego i prawdziwego pokoju - podkreślił.
Czterodniowy rozejm
Przywódcy afgańskich talibów wstępnie zgodzili się na czterodniowy rozejm podczas obchodów święta Id al-Adha, ale musi to jeszcze ostatecznie zatwierdzić najwyższy przywódca, mułła Hajbatullah Ahundzadeh - podały źródła talibskie, na które powołuje się Reuters.
Ruch talibów powiadomił, że w związku ze Świętem Ofiarnym - nazywanym również Świętem Ofiar lub Ofiarowania - uwolni setki więźniów. Więcej szczegółów nie ujawniono.
Jak podaje agencja Associated Press, w komunikacie wydanym w sobotę z okazji Id al-Adha (Eid al-Adha) Ahundzadeh oświadczył, że talibowie pozostają zaangażowani w "cele islamskie", suwerenność Afganistanu i zakończenie wojny. Mułła Ahundzadeh jest jednym z najstarszych przywódców afgańskich talibów, szanowanym bardziej z powodu swej pobożności i wiedzy niż wojskowych talentów. W maju 2016 roku został wybrany na nowego, trzeciego już emira. Jest przeciwnikiem kontaktów z Kabulem.
Światowe agencje zwracają uwagę, że talibowie nie odpowiedzieli de facto na niedzielne ogłoszenie nowego rozejmu przez prezydenta Ghaniego.
Przedstawiciel kancelarii prezydenta Afganistanu sprecyzował, że "warunkowy rozejm" będzie obowiązywał przez trzy miesiące. Rozejm dotyczy wyłącznie talibów. Wykluczono z niego inne ugrupowania zbrojne, takie jak na przykład dżihadystyczne tak zwane Państwo Islamskie (IS).
Odzew Pakistanu
Obchody Święta Ofiarnego oficjalnie rozpoczną się we wtorek. Święto nawiązuje do ofiary z syna, jaką chciał złożyć prorok Ibrahim (Abraham), przypada w trzecim dniu hadżu, a więc pielgrzymki do Mekki, gdzie urodził się i doznał objawień Mahomet.
Zadowolenie z ogłoszenia rozejmu wyraził natychmiast sąsiadujący z Afganistanem Pakistan, oskarżany przez władze w Kabulu o wspieranie rebeliantów, zwłaszcza zapewnianie im schronienia po swojej stronie granicy. "Pakistan w pełni popiera wysiłki, które przyczyniają się do trwałej stabilności i pokoju w Afganistanie" - oświadczyło pakistańskie MSZ, wzywając "wszystkie strony (...) do wprowadzenia rozejmu".
Również sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg na Twitterze wyraził zadowolenie z decyzji afgańskiego prezydenta. "Zachęcam talibów, aby wykazali, że martwią się losem Afgańczyków, szanując zawieszenie broni" - napisał.
I welcome President @ashrafghani’s announcement of a second #ceasefire with the Taliban in #Afghanistan. I encourage the Taliban to demonstrate their concern for Afghans by respecting it.
— Jens Stoltenberg (@jensstoltenberg) August 19, 2018
Zabici żołnierze i cywile
Agencja Reutera zwraca uwagę, że prezydent Afganistanu ogłosił zawieszenie broni pomimo zaciekłych walk talibów z siłami bezpieczeństwa, które w ostatnich dniach toczyły się w strategicznym mieście Ghazni, w prowincji o tej samej nazwie na południowym wschodzie kraju. Co najmniej 150 żołnierzy i 95 cywilów zginęło w pięciodniowych walkach, które zelżały w zeszłym tygodniu, kiedy afgańskie wojsko, wspierane z powietrza przez siły USA, odparło silnie uzbrojonych rebeliantów.
Talibowie poinformowali w oświadczeniu, że pod ich kontrolą znajduje się około połowy terytorium Afganistanu.
Jak podała w niedzielę ONZ, ponad 1600 cywilów zginęło w ciągu pierwszych sześciu miesięcy roku w Afganistanie w wyniku wybuchów, zamachów samobójczych oraz starć miedzy islamskimi ekstremistami a siłami rządowymi.
Na początku czerwca prezydent Ghani ogłosił jednostronny bezwarunkowy rozejm z talibami z okazji święta Eid al-Fitr, kończącego w połowie czerwca ramadan. Następnie talibowie niespodziewanie ogłosili trzydniowe zawieszenie broni z siłami rządowymi. Był to pierwszy faktyczny rozejm po obu stronach w trwającej od wielu lat wojnie w Afganistanie.
Chcą obalić rząd
Potem Ghani zaproponował przedłużenie o 10 dni rozejmu, licząc od 20 czerwca, lecz talibowie wznowili ataki na rządowe siły wojskowe i policyjne. 30 czerwca szef państwa ogłosił koniec rozejmu i rozkazał wszczęcie operacji militarnych przeciwko talibom w całym kraju.
Talibowie walczą z międzynarodowymi siłami pod dowództwem NATO w Afganistanie oraz chcą obalić wspierany przez Zachód rząd w Kabulu, by przejąć władzę i wprowadzić w kraju prawo szariatu. Przeciw rządowi w Kabulu w Afganistanie walczą także: lokalna filia IS i powiązana z talibami siatka Hakkaniego.
Autor: kz//now / Źródło: PAP