Zamach na wiceprezydenta. Ruszył w drogę, choć wiedział o planowanym ataku


Pierwszy wiceprezydent Afganistanu generał Abdul Raszid Dostum bez szwanku wyszedł z sobotniego zamachu na jego konwój. W ataku zginął jego ochroniarz. Polityk już drugi raz uniknął śmierci od czasu powrotu z wygnania w Turcji w 2018 roku.

Napastnicy zaatakowali konwój z Abdulem Raszidem Dostumem jadący z miasta Mazar-i Szarif w prowincji Balch do prowincji Dżozdżan na północy Afganistanu - oświadczył cytowany przez agencję Reutera rzecznik partii wiceprezydenta. Dodał, że Dostum wiedział o planowanym ataku i mimo to zdecydował się na podróż.

W ataku jeden z ochroniarzy poniósł śmierć, a dwóch odniosło rany.

Na razie nikt nie przyznał się do zamachu.

Drugi zamach na Dostuma

Był to już drugi atak na Dostuma od lipca 2018 roku, gdy wiceprezydent wrócił do kraju po trwającym ponad rok wygnaniu w związku z oskarżeniami o stosowanie tortur i nadużycia wobec rywali politycznych.

22 lipca, w dniu przylotu wiceprezydenta do Afganistanu, kiedy opuszczał opancerzonym wozem lotnisko w Kabulu, rozległa się eksplozja, której miał być celem.

Zginęło wówczas 14 osób, a około 50 zostało rannych. Do zamachu przyznało się wówczas tzw. Państwo Islamskie.

Autor: mm//rzw / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (PD US)