W zeszłym roku marynarka wojenna Rosji osiągnęła poziom floty ZSRR pod względem liczby dni, jaką spędzają w rejsach okręty podwodne - oświadczył admirał Władimir Koroliow. Liczba ta przekroczyła ponad trzy tysiące dni.
- To znakomity wskaźnik - powiedział dowódca rosyjskiej marynarki admirał Władimir Koroliow. Zauważył, że chodzi o poziom, jaki marynarka wojenna osiągała w czasach zimnej wojny.
Koroliow wypowiadał się na ten temat podczas wodowania okrętu podwodnego o napędzie atomowym Kazań projektu Jasień-M. Uroczystość odbyła się w Siewierodwińsku w obwodzie archangielskim. Brał w niej udział wicepremier Dmitrij Rogozin, odpowiadający za sektor przemysłu obronnego Rosji.
Kazań ma zostać przekazany marynarce wojennej Rosji w przyszłym roku. Wejdzie w skład Floty Północnej. To drugi okręt tej serii. Pierwszy - Siewierodwińsk - też zasilił Flotę Północną.
Koroliow podkreślił, że Rosja tworzy obecnie grupę atomowych okrętów podwodnych, "które będą prowadzić zadania we wszelkich częściach wszechoceanu i zapewniać bezpieczeństwo" kraju.
Zgodnie z planami Ministerstwa Obrony w Rosji do 2023 roku powstać ma łącznie siedem jednostek projektu Jasień-M (w kodzie NATO: Graney) - uderzeniowych podwodnych okrętów atomowych czwartej generacji. Obecnie wciąż trwa budowa, na różnych etapach, okrętów Nowosybirsk, Krasnojarsk, Archangielsk i Perm.
Autor: tas / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: mil.ru