Prezydent USA Barack Obama rozgląda się za domem - podają amerykańskie media. W oko miała mu wpaść waszyngtońska posiadłość z 9 sypialniami, która znajduje się w odległości zaledwie 3 km od Białego Domu. Obama zamierza ją wynająć. Koszt? Ok. 22 tys. dolarów miesięcznie.
Barack i Michelle Obama wraz z córkami będą musieli opuścić Biały Dom już za kilka miesięcy, kiedy końca dobiegnie druga kadencja prezydenta. Poszukują więc teraz wygodnego domu, w którym mogliby zamieszkać po wyprowadzce. Obamowie od dawna powtarzają, że zamierzają zostać w Waszyngtonie, by ich młodsza córka Sasha mogła dokończyć liceum.
Portal Politico pisze, że ostatnio Obamowie oglądali dom położony w bliskiej odległości od Białego Domu. Zgodnie z danymi biura nieruchomości wybrana przez nich posiadłość została wybudowana w 1928 roku. To niemal 800-metrowy budynek z cegły z dwoma kominami, wieżyczką i parkingiem na 10 samochodów. Ma dziewięć sypialni i osiem łazienek.
Posiadłość położona jest w bardzo ładnej i zielonej części Waszyngtonu, Kaloramie.
Obecni właściciele kupili posiadłość za niemal 5,3 mln dolarów.
Biały Dom milczy
Willa należy do byłego sekretarza prasowego Białego Domu Joe Lockharta i jego żony Giovanny Gray. Oboje kilka miesięcy temu wyprowadzili się do Nowego Jorku po tym, jak w lutym Lockhartowi zaproponowano stanowisko wiceprezesa ds. komunikacji amerykańskiej ligi futbolu amerykańskiego NFL. Z kolei Gray zajmuje się specjalnymi projektami dla magazynu "Glamour".
Administracja prezydenta na razie nie komentuje doniesień o przyszłym domu Baracka Obamy.
Autor: pk/tr / Źródło: PAP