Konsekwencje meksykańskiej narkowojny są coraz tragiczniejsze. Tylko w kwietniu w porachunkach karteli narkotykowych zginęło tam ponad 1400 osób - informuje dziennik "Milenio". To najwyższa dotychczas odnotowana liczba zabitych na tle narkotykowym w jednym miesiącu.
Do tej pory najwięcej morderstw odnotowano w sierpniu 2010 roku - zginęły wtedy 1322 osoby.
15 tysięcy ofiar w 12 miesięcy
Większość zbrodni miała miejsce na północy kraju, gdzie gangi narkotykowe zwalczają się wzajemnie w walce o kontrolę nad szlakami przemytniczymi.
Pochowane w masowych grobach ofiary to w większości ludność napływowa z południa Meksyku oraz z Ameryki Środkowej, która w porachunki gangów mieszała się nieświadomie w drodze ku granicy z USA.
W 2010 roku w Meksyku zginęło ponad 15 tysięcy osób.
Źródło: PAP