130 instytucji z licencją na drony. Wśród nich BBC i uczelnie

Watchkeeper WK450 UAV, należący do brytyjskiej armiiWikipedia/Bthebest

130 instytucji - od policji po firmę dostarczającą panoramiczne widoki pól golfowych z powietrza - ma licencję na używanie niewielkich samolotów bezzałogowych (tzw. dronów) w granicach brytyjskiej przestrzeni powietrznej - informuje dziennik "Guardian".

Rosnące użycie małych bezzałogowych samolotów budzi zastrzeżenia z punktu widzenia prawa do prywatności. Zdaniem Erika Kinga z organizacji Privacy International potrzebna jest regulacja, która zapewni, że przy przyznawaniu licencji będzie brane pod uwagę prawo do prywatności i wolności obywatelskiej. King obawia się, że samoloty bezzałogowe znajdą niewłaściwe zastosowanie. Obecnie najważniejszym elementem procesu podejmowania decyzji o przyznaniu licencji na używanie samolotów bezzałogowych są względy bezpieczeństwa. - Już teraz będąc w miejscach publicznych jesteśmy wystawieni na inwigilację w dużym zakresie. Jeśli nie będziemy czujni policja, agencje bezpieczeństwa i firmy prywatne wykorzystają samoloty bezzałogowe do inwigilacji naszej prywatnej przestrzeni życiowej - sądzi Chris Cole, założyciel portalu Drone Wars UK, monitorującego zastosowanie bezzałogowych maszyn.

Licencja na drony dla BBC i uniwersytetów

Licencje na korzystanie z nich przyznaje komórka odpowiedzialna za kontrolę cywilnego ruchu lotniczego (Civil Aviation Authority - CAA), ale lista firm i instytucji, którym je przyznała, nie była dotychczas opublikowana. Wśród 130 użytkowników są m.in. koncerny obronne BAE Systems, Qinetiq, MBDA, firma GWR&Associates, specjalizująca się w działaniach policyjno-dochodzeniowych i antyterrorystycznych, trzy regionalne siły policyjne, telewizja BBC, trzy straże pożarne, uniwersytety, szkocka agencja ochrony środowiska i operator sieci elektrycznej. Ogółem CAA przyznała jak dotąd 160 licencji, ale 30 spośród nich wygasło i nie zostało przedłużonych. CAA wymaga, by bezzałogowy samolot ważył mniej niż 20 kg, a operatorom nie wolno posługiwać się nim na wysokości przekraczającej 122 m. Operator maszyny musi ją mieć na widoku, co oznacza, że nie może być od niej zbyt daleko. - Małe, zdalnie sterowane bezzałogowe samoloty mogą mieć wiele zastosowań, a technologia ich obsługi jest coraz łatwiejsza i tańsza. Dlatego ich widok będzie coraz pospolitszy - powiedział gazecie John Moreland, reprezentujący lobby producentów i sprzedawców tych urządzeń.

Autor: dp//gak/k / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia/Bthebest