Stwierdzono już 113 zakażeń legionellą, nie żyje osiem osób. W sobotę w dezynfekcji do miejską sieci wodociągowej w Rzeszowie będzie wprowadzony chlor w dawkach 20 razy wyższych niż normalnie obowiązują. Chlor zostanie wypłukany w niedzielę. Przez dwa dni lepiej nie pić wody prosto z kranu.
Gośćmi dzisiejszych "Faktów po Faktach" będą prezydent Rzeszowa Konrad Fijołek oraz ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej dr Paweł Grzesiowski.
Dezynfekcja rozpocznie się w Zakładzie Uzdatniania Wody przy ul. Zwięczyckiej w Rzeszowie. - Mamy dwie linie technologiczne, na których będziemy sukcesywnie podnosić dawkę chloru. Standardowa dawka to 0,3 miligrama na decymetr sześcienny. Zostanie podwyższona do 6 miligramów na decymetr sześcienny – wyjaśnił w rozmowie z PAP dyrektor. ds. technicznych Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Rzeszowie Robert Potoczny.
Taki poziom chloru, to więcej niż ma chlorowana woda w basenie. Dlatego w sobotę, ale również w niedzielę, kiedy sieć wodociągowa będzie płukana, lepiej nie pić wody prosto z kranu. - Trzeba ją przegotować, albo odstawić na co najmniej 24 godziny. W ten sposób pozbywamy się nadmiaru chloru – powiedział Robert Potoczny.
Czyszczenie wodociągu potrwa kilka godzin. Trzeba poczekać, aż woda z podwyższoną zawartością chloru dojdzie do końca sieci wodociągowej, która w Rzeszowie ma około tysiąca kilometrów. W niedzielę sieć będzie płukana.
Taka dezynfekcja sieci wodociągowej to standardowa procedura, którą MPWiK stosuje zwykle raz do roku. Teraz zostanie przeprowadzona w związku z rosnącą liczbą zakażonych bakterią legionella.
113 zakażeń, osiem osób nie żyje
W piątek, sanepid poinformował, że zakażenie wykryto już u 113 osób. Wszyscy są pacjentami szpitali na terenie Rzeszowa i powiatu rzeszowskiego, Dębicy, Przemyśla, Kolbuszowej, Łańcuta oraz Sędziszowa Małopolskiego. Osiem osób zmarło. Trzy kobiety i pięciu mężczyzn w wieku od 64 do 95 lat.
Wciąż nie wiadomo, co jest źródłem zakażenia. - Szukamy wspólnego mianownika dla tych przypadków. Z analiz wynika, że poza łącznikiem, jakim jest sieć wodociągowa, innych cech wspólnych nie udało się ustalić - powiedział w czwartek po naradzie miejskiego sztabu kryzysowego Jaromir Ślączka, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Rzeszowie.
Większość zachorowań dotyczy osób starszych, które nie są zbyt mobilne i nie korzystały z infrastruktury miejskiej, nie chodziły do galerii handlowych, hipermarketów czy w pobliże miejskich fontann. Nie mają też w domach klimatyzacji. Legionellą nie można się zarazić od człowieka, albo pijąc wodę, w której znajduje się bakteria. Do zakażenia dochodzi podczas wdychania aerozolu, który powstał ze skażonej wody.
Wyniki badań próbek, które zostały pobrane z miejskiego wodociągu oraz domów i mieszkań osób zakażonych, sanepid ma przedstawić w najbliższy poniedziałek.
Pierwsze zgłoszenie o zakażeniu bakterią legionella sanepid otrzymał w czwartek, 17 sierpnia. Zakażenie stwierdzono u jednego z pacjentów Klinicznego Szpitala Uniwersyteckiego w Rzeszowie. Tego samego dnia rozpoczęło się dochodzenie epidemiologiczne.
Śledztwo ABW
Zastępca ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn poinformował w piątek, że ABW sprawdza przyczyny zakażeń legionellą w Rzeszowie. Zagrożenia związane z zakażeniami legionellą na Podkarpaciu omawiał tego dnia Rządowy Zespół Zarządzania Kryzysowego.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock