Rzecznik Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Rzeszowie Andrzej Sroka potwierdził, że zmarła ósma osoba zakażona legionellą. Do 127 wzrosła liczba osób zakażonych. Sanepid odnotował 14 nowych przypadków, w tym jeden poza Podkarpaciem.
Gośćmi dzisiejszych "Faktów po Faktach" będą prezydent Rzeszowa Konrad Fijołek oraz ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej dr Paweł Grzesiowski.
Ósmą ofiarą jest pacjent Podkarpackiego Centrum Chorób Płuc w Rzeszowie przy ulicy Rycerskiej. - Był pacjentem z wielochorobowością, w tym z chorobą nowotworową. Testy potwierdziły u niego obecność bakterii - powiedział rzecznik Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Rzeszowie Andrzej Sroka.
Do 127 wzrosła liczba osób zakażonych legionellą. Sanepid odnotował 14 nowych przypadków. Wśród hospitalizowanych pacjentów jest mieszkaniec województwa lubelskiego.
Z sobotniego raportu Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Rzeszowie wynika, że 14 nowych zakażeń potwierdzono u pacjentów hospitalizowanych na Podkarpaciu i w Lublinie lub przyjętych w piątek do szpitali.
Jak ustaliła, mężczyzna, który trafił do szpitala w Lublinie miał wcześniej przebywać na ternie terenie Podkarpacia.
Łącznie legionellę wykryto już u 127 osób. Najwięcej osób zakażonych bakterią mieszka w Rzeszowie – 86 i w powiecie rzeszowskim – 26. Ponadto cztery zakażenia ujawniono u mieszkańców powiatu dębickiego, u trzech z powiatu ropczycko-sędziszowskiego, dwóch z łańcuckiego i po jednym w powiatach: jasielskim, przeworskim, niżańskim, stalowowolskim i w województwie lubelskim (powiat opolski). Zmarło już 8 osób.
Zastępca ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn poinformował w piątek, że ABW sprawdza przyczyny zakażeń legionellą w Rzeszowie. Zagrożenia związane z zakażeniami legionellą na Podkarpaciu omawiał tego dnia Rządowy Zespół Zarządzania Kryzysowego.
Dzień wcześniej, w czwartek, około 70-letni mężczyzna, zakażony bakterią legionella, opuścił Uniwersytecki Szpital Kliniczny w Rzeszowie. To pierwszy pacjent wyleczony z legionellozy w placówce.
Trwa dochodzenie epidemiologiczne
Wciąż nie wiadomo, co jest źródłem zakażenia. Prowadzone jest dochodzenie epidemiologiczne w celu ustalenia źródła zakażenia, a także inne działania przeciwepidemiczne, w tym kontrole i pobór wody do badań laboratoryjnych. Pierwsze wyniki badań z pobranych próbek z instalacji wody ciepłej z punktów pobrań z miejskich wodociągów będą znane w poniedziałek. Czas oczekiwania na wyniki badań w kierunku Legionella pneumophila od pobrania próbek wynosi do 10 dni.
Najpierw zostały pobrane próbki w punktach poboru wody w mieście, a następnie były pobierane próbki z domów osób zakażonych.
Większość zachorowań dotyczy osób starszych, które nie są zbyt mobilne i nie korzystały z infrastruktury miejskiej, nie chodziły do galerii handlowych, hipermarketów czy w pobliże miejskich fontann. Nie mają też w domach klimatyzacji. Legionellą nie można się zarazić od człowieka, albo pijąc wodę, w której znajduje się bakteria. Do zakażenia dochodzi podczas wdychania aerozolu, który powstał ze skażonej wody.
Dezynfekcja wodociągów w Rzeszowie, monitoring jakości wody na Lubelszczyźnie
W województwie lubelskim prowadzony jest ścisły monitoring jakości wody w sieciach i nadzór epidemiologiczny – podała w sobotę rzecznik prasowy wojewody lubelskiego Agnieszka Strzępka.
Strzępka poinformowała, że Główny Inspektor Sanitarny potwierdził wystąpienie w województwie lubelskim pierwszego przypadku zakażenia bakterią legionella.
- Osoba zakażona pochodzi z powiatu opolskiego, jest hospitalizowana – zakomunikowała rzecznik wojewody, dodając, że ze względu na ochronę danych osobowych i prawa pacjenta nie podaje szczegółów, co do stanu zdrowia i miejsca hospitalizacji. Do zakażenia doszło na terenie Rzeszowa – uzupełniła.
Jak podała Strzępka, od czasu potwierdzenia zakażeń legionellą w woj. podkarpackim w woj. lubelskim prowadzony jest ścisły monitoring jakości wody w sieciach wodociągowych, a także nadzór epidemiologiczny nad osobami, które są podejrzane o zakażenie bakterią.
Zaapelowała do mieszkańców regionu o zachowanie spokoju. - Ze względu na charakter i sposób zakażenia bakterią legionella, nie ma powodów do niepokoju – dodała rzecznik.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock