Zawieszony katecheta, pięcioro uczniów i dochodzenie w sprawie "naruszenia nietykalności"

Katecheta jednej ze szkół podstawowych w Sanoku (Podkarpacie) miał uderzyć ucznia, bo ten ruszał jego gitarę. Prokuratura prowadzi w tej sprawie dochodzenie pod kątem "naruszenia nietykalności" cielesnej. Statut pokrzywdzonych w tej sprawie ma pięcioro uczniów. Nikt nie usłyszał zarzutów, ale nauczyciel został zawieszony.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

O samym dochodzeniu w tej sprawie policja i prokuratura mówią na razie niewiele. Śledczy zasłaniają się dobrem pokrzywdzonych dzieci i prowadzonego postepowania. Wiadomo na pewno, że toczy się z artykułu 217 par. 1 Kodeksu karnego, który dotyczy naruszenia nietykalności.

§ 1. Kto uderza człowieka lub w inny sposób narusza jego nietykalność cielesną, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
Art. 217 Kk

- Obecnie wykonywane sa czynności związane z przesłuchiwaniem świadków oraz zabezpieczaniem materiału dowodowego. Dla dobra postępowania na chwilę obecną nie udzielamy więcej informacji - przekazała nam aspirant sztabowy Anna Oleniacz, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Sanoku.

Czytaj też: Ksiądz krzyczał i przyciskał ucznia do ławki. Sąd chciał ukarać go grzywną

Dochodzenie ze względu na "ważny interes społeczny"

Dochodzenie w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Sanoku. Jak powiedziała nam jej szefowa, Izabela Jurkowska-Hanus, zostało wszczęte 15 marca po zawiadomieniu, jakie do prokuratury złożyła dyrektorka szkoły, w której ksiądz jeszcze niedawno był katechetą.

- Zawiadomienie wpłynęło do nas 8 marca - doprecyzowała szefowa sanockiej prokuratury w rozmowie z tvn24.pl. Jak dodała, dochodzenie w sprawie naruszenia nietykalności - które wszczyna się z oskarżenia prywatnego, w tym przypadku zostało wszczęte w związku ze "skargą publiczną" ze względu na "ważny interes społeczny".

Samo zaś zajście, którego dotyczy dochodzenie, miało miejsce pod koniec listopada ubiegłego roku. Nie doszło do niego na terenie szkoły, a "w innym miejscu, niemniej jednak w związku z wykonywaniem czynności związanych z edukacją małoletnich" - przekazała nam Jurkowska-Hanus.

Nie zdradziła jednak o jakie miejsce chodzi, wiadomo jedynie, że było tam "prowadzone spotkanie z młodzieżą" i że znajduje się ono na terenie Sanoka.

Prokurator rejonowa podkreśliła też, że dochodzenie zostało zainicjowane z powodu zdarzenia, które miało miejsce w listopadzie, ale śledczy badają też inne.

Prokuratura nie zdradza żadnych szczegółów na temat tych zdarzeń.

Czytaj też: Zakonnica oskarżona o znęcanie się nad dziećmi

Pięcioro pokrzywdzonych

Wiadomo, że uczeń, którego dotyczy dochodzenie, został w czwartek (18 kwietnia) przesłuchany w charakterze pokrzywdzonego. Przesłuchanie - zgodnie z przepisami, które dotyczą przeprowadzania czynności w małoletnimi poniżej 15 roku życia - odbyło się w obecności psychologa, który ma sporządzić pisemną opinię z przesłuchania.

Jak informuje prokuratura, status pokrzywdzonych ma w tej sprawie - oprócz przesłuchanego w czwartek małoletniego, jeszcze czworo innych "małoletnich", w sumie to pięcioro uczniów. W najbliższym czasie mają zostać przesłuchani z obecności psychologa.

Nikt nie usłyszał zarzutów

Katecheta nie został jeszcze przesłuchany.

Dochodzenie toczy się w sprawie, a nie przeciwko osobie, co oznacza, że nikt nie usłyszał jeszcze zarzutów.

- Dopiero, kiedy otrzymamy protokoły z przesłuchań, ale w szczególności opinie biegłych, prokurator podejmie decyzję odnośnie zmiany form postępowania - wyjaśniła Jurkowska-Hanus.

Czytaj też: Na oczach zakonnicy szorują podłogę w kościele. "Dzieci są, że tak powiem, wykorzystywane"

Nauczyciel zawieszony

Dyrektorka szkoły, w której zatrudniony był katecheta twierdzi, że o sprawie dowiedziała się w marcu tego roku.

- Szkoła po uzyskaniu informacji podjęła działania, w wyniku których nauczyciel został zawieszony w pełnieniu obowiązków z dniem 11 kwietnia 2024 roku, a w związku z zaistniałą sytuacją wdrożona została dodatkowa pomoc psychologiczno-pedagogiczna - przekazała nam dyrektorka.

Dodała, że w sprawie trwa także postępowanie wyjaśniające przed komisją dyscyplinarną dla nauczycieli przy wojewodzie podkarpackiej.

- Z uwagi na trwające postępowania i dobro dzieci nie mogę podawać szczegółów w tej sprawie. Dodam, że w szkole zostały wdrożone wszelkie działania zgodnie z procedurami - zapewniła.

Czytaj także: