Wypchnął kontrolerkę biletów z autobusu. Policja ma jego plecak i dokumenty

Nie wszystkie autobusy MPK wyjadą dzisiaj na ulice Rzeszowa
Do potrącenia doszło w podrzeszowskim Chmielniku
Źródło: Google Maps

Pasażer autobusu linii 47 w Rzeszowie (woj. podkarpackie) wypchnął kontrolerkę z pojazdu, gdy ta poprosiła go o okazanie biletu. Kobieta upadła na chodnik i doznała m.in. urazu głowy i kręgosłupa. Zdarzenie zarejestrował monitoring w autobusie. Sprawca zostawił plecak z dokumentami, które zostały przekazane policji.

O zdarzeniu, do którego doszło w miniony piątek, poinformował w poniedziałek rzecznik Zarządu Transportu Miejskiego (ZTM) w Rzeszowie Maciej Chłodnicki. Informację potwierdziła rzeczniczka rzeszowskiej policji aspirant sztabowa Magdalena Żuk.

Jak przekazał Chłodnicki, o godzinie 14.17 przy urzędzie wojewódzkim w Rzeszowie do autobusu linii 47 weszła kontrolerka sprawdzająca bilety pasażerów.

"Podczas kontroli jeden z pasażerów, mimo prośby o okazanie biletu, chciał wysiąść nie okazując go. Gdy kontrolerka ponowiła prośbę, pasażer wypchnął ją z autobusu. Kobieta upadła na chodnik, a pasażer uciekł" - zrelacjonował rzecznik ZTM.

Czytaj też: Pasażer podczas kontroli biletów rozpylił gaz pieprzowy w autobusie. "To kolejny atak"

Na miejsce została wezwana karetka pogotowia i policja.

Kontrolerka ma uraz głowy i kręgosłupa

"34-letnia kobieta upadając na chodnik, uderzyła w niego głową" - dodała asp. sztab. Żuk. Poszkodowana została przewieziona do szpitala. "Stwierdzono u niej uraz głowy i kręgosłupa szyjnego, liczne otarcia, obrażenia łokcia i nadgarstka" - wymienił Chłodnicki.

I dodał, że pasażer, który zaatakował kontrolerkę, zostawił w autobusie swój plecak z dokumentami, które zostały przekazane policji. "Z naszych informacji wynika, że była to osoba niepełnoletnia. Całe zdarzenie zostało zarejestrowane na monitoringu znajdującym się w autobusie" - przekazał rzecznik ZTM.

Czytaj też: Sprawdzał bilety, został pobity kulą ortopedyczną. Policja szuka sprawców

Ustalają tożsamość sprawcy

Oficer prasowa rzeszowskiej policji zapewniła, że tożsamość sprawcy będzie ustalana. Jak dodała, monitoring z autobusu został zabezpieczony i będzie sprawdzany. Ponadto policja sprawdzi też, czy plecak i dokumenty rzeczywiście należą do sprawcy. Przesłucha także świadków zdarzenia.

Chłodnicki zauważył, że poszkodowanej kobiecie przysługuje prawo wniesienie pozwu sądowego przeciwko sprawcy.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: