Mieszkańcy Przemyśla (woj. podkarpackie) oddali hołd Damianowi Sobolowi, wolontariuszowi World Central Kitchen, który zginął w izraelskim ataku rakietowym w Strefie Gazy.
Damian Soból był osobą znaną w Przemyślu - był m.in. wolontariuszem World Central Kitchen, organizacja działała też w tym mieście. Aktywnie pomagał w czasie pierwszych miesięcy wojny w Ukrainie, kiedy do Przemyśla przybywało tysiące uchodźców.
W czwartek (4 kwietnia) przyjaciele i znajomi Sobola spotkali się w Zaułku Wolontariuszy, który znajduje się przy dworcu PKP w Przemyślu. Przy maszcie, na którym zawieszono flagi Polski i zdjęcie Sobola, zapłonęły setki zniczy, pojawiły się też białe kwiaty.
Zebrani uczcili pamięć tragicznie zmarłego Sobola minutą ciszy, w tym czasie włączone zostały syreny m.in. wozu strażackiego, którym przyjechali na uroczystość strażacy. Wśród zebranych osób był m.in. prezydent Przemyśla Wojciech Bakun, który jako jeden z pierwszych powiadomił we wtorek rano, że Polakiem, który zginął w Strefie Gazy był właśnie przemyślanin.
- Znałem Damiana, to był fantastyczny człowiek. Razem zaczynaliśmy wolontariat tutaj na dworcu głównym PKP. Uśmiech od ucha do ucha, taki "chłopski anioł" to był, zawsze wszystkim pomagał - mówił podczas czuwania jeden z mężczyzn.
- Mam nadzieję, że zostanie u każdego z nas w sercu jako wspaniały człowiek, dobry, niezłomny, który walczył o to, żeby biedne dzieci w Palestynie miały chociaż kromkę chleba - mówiła jedna z kobiet.
- Damianku, my ciebie nie zapomnimy. My wolontariusze będziemy o tobie pamiętać zawsze. Będziesz dla nas symbolem dobroci i otwartości serca - dodała inna.
W czwartek w Archikatedrze Przemyskiej odprawiona została również msza św. w intencji Sobola. Po uroczystościach w Zaułku Wolontariuszy zebrani przeszli przed urząd miasta.
Śledztwo w sprawie śmierci Polaka
Polskie śledztwo w sprawie śmierci Polaka będzie prowadziła Prokuratura Okręgowa w Przemyślu. Jak poinformowała w środę zastępca prokuratora okręgowego w Przemyślu prokurator Beata Starzecka, śledztwo jest prowadzone z artykułu 148 kk par. 2 pkt 4.
Art. 148 § 2. Kto zabija człowieka: 1. ze szczególnym okrucieństwem, 2. w związku z wzięciem zakładnika, zgwałceniem albo rozbojem, 3. w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie, 4. z użyciem materiałów wybuchowych, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 12, karze 25 lat pozbawienia wolności albo karze dożywotniego pozbawienia wolności.
- Wszczęliśmy śledztwo w sprawie zabójstwa z 1 na 2 kwietnia w Strefie Gazy obywatela polskiego Damiana Sobola w wyniku ataku sił zbrojnych Izraela z użyciem materiałów wybuchowych – przekazała prok. Starzecka.
Dodała, że na razie nie może udzielić szerszych informacji.
Atak na konwój humanitarny
Chodzi o atak na konwój humanitarny w Strefie Gazy, w którym zginął obywatel Polski, przemyślanin Damian Soból, członek ekipy World Central Kitchen (WCK). Zginął w poniedziałek, 1 kwietnia, w ataku rakietowym sił izraelskich na konwój humanitarny dostarczający żywność w Strefie Gazy. Zginęło siedmiu wolontariuszy, a organizacja wstrzymała swoją działalność w tym regionie.
Oprócz Polaka wśród ofiar śmiertelnych są obywatele Australii i Wielkiej Brytanii oraz jedna osoba z obywatelstwem amerykańsko-kanadyjskim. Zginął także palestyński kierowca.
Armia izraelska potwierdziła, że jest sprawcą ataku, w którym zginął Polak. - To tragiczne wydarzenie było poważnym błędem – oznajmił szef sztabu armii izraelskiej, generał Herci Halewi, wyrażając głębokie ubolewanie z powodu śmierci siedmiu pracowników organizacji World Central Kitchen (WCK) podczas ataku w Strefie Gazy.
Sekretarz stanu USA Antony Blinken oświadczył, że należy przeprowadzić szybkie, dokładne i bezstronne dochodzenie w sprawie śmierci wolontariuszy.
Polska oczekuje pełnego wyjaśnienia ze strony Izraela w sprawie śmierci Polaka. Szef rządu Donald Tusk skrytykował premiera i ambasadora Izraela. "Poddajecie naszą solidarność naprawdę ciężkiej próbie. Tragiczny atak na wolontariuszy i wasza reakcja budzą zrozumiałą złość" - napisał. Wcześniej minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski skomentował wpis ambasadora Izraela w Polsce. - Radziłbym więcej umiaru i pokory. To jest czas dla niego raczej na przepraszanie, a nie na nakręcanie emocji - podkreślił.
Źródło: tvn24.pl, PAP