Przeszły przez piekło, SOS dał im szansę na lepsze życie. Teraz nie dostanie wsparcia. "To oznacza koniec"

Źródło:
tvn24.pl
Przemoc wobec kobiet. Jak państwo chroni rodzinę
Przemoc wobec kobiet. Jak państwo chroni rodzinętvn24
wideo 2/8
Przemoc wobec kobiet. Jak państwo chroni rodzinętvn24

W Katarzynę mąż rzucił nożem. Do Agnieszki jej małżonek celował z broni. Alicja w domu przeżyła koszmar. Różni je wiek, łączą przeżycia. Wszystkie doświadczyły przemocy, każda z nich trafiła do Ośrodka Wsparcia SOS w Lesku, który - jak twierdzą - dał im szansę na nowe życie. Wkrótce ten ośrodek może jednak przestać istnieć. - W tym roku nie dostaniemy pieniędzy z rezerwy celowej budżetu państwa - mówi Joanna Szurlej, dyrektorka SOS. - Grozi nam zamknięcie. Nie będę miała pieniędzy na wypłaty, rachunki, na zakupy, na nic - dodaje.

Jeśli doświadczasz problemów emocjonalnych i chciałbyś uzyskać poradę lub wsparcie, tutaj znajdziesz listę organizacji oferujących profesjonalną pomoc. W sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia zadzwoń na numer 997 lub 112.

Historię pani Agnieszki opisywaliśmy w portalu tvn24.pl. Kobieta przez niemal 20 lat tkwiła w przemocowym związku. Mąż, jak opowiada, od początku był zaborczy, w domu to on podejmował wszystkie decyzje. Zabronił żonie pracować, spotykać się ze znajomymi, odciął od bliskich. Frustrację spowodowaną niepowodzeniami w pracy przenosił na rodzinę. Podczas awantur demolował meble i sprzęt, groził żonie śmiercią. Kilkukrotnie celował do niej z myśliwskiej broni. 

Kobieta zaczęła szukać pomocy. Tak trafiła do Ośrodka Wsparcia SOS w Lesku, który przez kilka miesięcy był ich domem. Z pomocą zatrudnionych w placówce prawników prawników napisała pozew rozwodowy. Dzięki wsparciu psychologów odzyskała sprawczość, "stanęła na nogi" i - już w swoim mieszkaniu - na nowo układa życie sobie i swoim synom.

- To by się nie udało, gdyby nie pomoc leskiego ośrodka. Znaleźliśmy tu bezpieczne schronienie. Ten ośrodek dał nam wolność i nowe życie - mówiła nam kobieta.

Czytaj też "Synowie płakali, nie chcieli wracać do domu. Wtedy obiecałam im, że boją się ojca po raz ostatni".

Kilka godzin stała przed drzwiami i mokła. Do SOS przywieźli ją policjanci

Kasię i jej dwie kilkuletnie córeczki do leskiego ośrodka przywieźli policjanci. Wcześniej kobieta przez kilka godzin stała z dziećmi na deszczu przed swoim domem. Nie mogła dostać się środka, bo nie miała klucza. A mieć go nie mogła, bo tak - jak mówi - zdecydował jej partner. 

Opowiada, że kontrolował prawie każdą strefę jej życia, zamknął w domu i odciął od znajomych. Wprowadzał nakazy i zakazy. Sprawdzał telefon, z zazdrości robił karczemne awantury. Z czasem, jak mówi, pojawiły się wyzwiska, popychanie i szarpanie, później regularne bicie. Obrywała za wszystko: że za brudno, że dzieci za głośno, obiad nie taki. 

Wszystko potęgował alkohol, którego partner Kasi nadużywał. 

Coraz częściej dochodziło między nimi do konfliktów i rękoczynów. Podczas jednej z awantur, jak opowiada, rzucił w nią nożem i zabronił wezwać karetkę. Dzisiaj kobieta ma na plecach kilkucentymetrową bliznę, która przypomina jej o dramacie, którego doświadczyła.

Koszmar Kasi i jej córeczek trwał kilka lat. Skończył się, kiedy trafiły do ośrodka SOS w Lesku. 

Podziękowania za pomoc od jednej z mieszkanek SOS w Lesku Ośrodek Wsparcia SOS w Lesku/Facebook.com

Alicja w SOS układa życie na nowo

Alicja jest jedną z najmłodszych mieszkanek leskiego ośrodka, ma 20 lat. Jej historia jest bardzo dramatyczna. 

Jak wspomina ojciec pił i bił ją, jej rodzeństwo i matkę. Od rodziny odszedł, kiedy Alicja miała 11 lat. Wtedy zamieszkał z nimi nowy partner matki i rozpoczął się kolejny koszmar. Opowiada, że zmuszono ją do nawiązania intymnej relacji z bratem mężczyzny. Miała wtedy 13 lat. 

15 kiedy urodziła córkę. 

"Relację" ze sporo starszym mężczyzną zakończyła, kiedy uderzył ją w twarz. Na rękach trzymała wówczas półroczną córeczkę.  

W wieku 16 lat uciekła z domu. Znalazła ją policja, wtedy opowiedziała kuratorce o wszystkim, czego do tej pory doświadczyła.

Trafiła do rodziny zastępczej. 

Kiedy osiągnęła pełnoletniość razem z dziećmi przeniosła się do tzw. mieszkania wspomaganego. 

Aby uciec od rzeczywistości i zapomnieć o dotychczasowych doświadczeniach, jak sama opowiada, sięgnęła po narkotyki, od których szybko się uzależniła. Miała do wyboru: stracić dzieci albo pójść na terapię i zawalczyć o trzeźwość. Wybrała to drugie. Tak trafiła do ośrodka na Podkarpaciu, w którym spędziła kilkanaście miesięcy. Zerwała z nałogiem, odzyskała córkę i syna. 

Od kilku tygodni jest w SOS w Lesku. - Zerwałam z destrukcyjnym środowiskiem, od dwóch lat nie biorę narkotyków, mam przy sobie moje dzieci. Staram się z optymizmem patrzeć w przyszłość - mówi Alicja. 

I dodaje: - Staram się wziąć odpowiedzialność za życie swoje i moich dzieci. Mam dla kogo żyć i dla kogo walczyć, a ośrodki takie jak ten w Lesku to dla osób takich jak ja, to szansa na nowe życie. Nie wyobrażam sobie, że mogą zostać zlikwidowane. 

Czytaj też Po tragedii w Tarnowie. Zapowiedź zmian w przepisach o przeciwdziałaniu przemocy

Dostają schronienie i pomoc

Ośrodki takie jak SOS w Lesku to często jedyne miejsce w regionie, gdzie osoby doświadczające przemocy mogą znaleźć schronienie i fachową, bezpłatną pomoc. W całej Polsce funkcjonuje ich 37, na Podkarpaciu cztery: w Lesku, Nowej Sarzynie, Gorzycach i Korytnikach. 

Ten w Lesku powstał pod koniec 2006 roku i od tego czasu pomógł stacjonarnie ponad 800 osobom, z czego - jak informuje Joanna Szurlej, dyrektorka Ośrodka Wsparcia SOS w Lesku - 95 procent to kobiety i dzieci, ale zdarzają się także mężczyźni i osoby starsze. W ośrodku mogą liczyć na bezpłatny hostel, opiekę oraz pomoc psychologa i prawnika. 

- Działaliśmy i pomagaliśmy także w pandemii, kiedy praca większość instytucji i ośrodków świadczących pomoc była ograniczana lub całkowicie zawieszana - podkreśla Szurlej.

"Budżet od lat jest niedofinansowany"

Działalność ośrodków wsparcia finansowana jest z Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej, z funduszy z Krajowego Programu Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie. Pieniądze wypłacane są ośrodkom w miesięcznych transzach w wysokości nieco ponad 40 tys. zł.

- Mają wystarczyć nam na wszystko, czyli całodobowe utrzymanie dyżurów, media, wszystkie inne opłaty i wynagrodzenia oraz poradnictwo prawne i psychologiczne - wylicza dyrektorka ośrodka SOS w Lesku. 

Tegoroczna dotacja wynosi niecałe 522 tysiące złotych. Z planu finansowego, jaki na ten rok przygotował leski ośrodek wynika, że aby pokryć wszystkie wymagane koszty potrzeba nieco ponad 651 tysięcy złotych. To o prawie 125 tysięcy więcej, niż zakłada rządowy projekt. 

- Obecnie kwota ta uległa zwiększeniu do prawie 722 tysięcy złotych. To o 200 tysięcy więcej, niż przyznana nam dotacja - wylicza Szurlej. Jak wyjaśnia, powodem wzrostu kosztów są m.in. dwie podwyżki płacy minimalnej wprowadzone przez rząd i drastyczny wzrost kosztów utrzymania ośrodka - rachunków za prąd, media, zakup żywności środków czystości.

Co roku w trzecim lub czwartym kwartale na konto podkarpackich ośrodków wsparcia wpływały dodatkowe pieniądze z rezerwy celowej budżetu państwa. Dzięki tym funduszom udawało się jakoś spiąć budżet. Bo ten - jak podkreśla Szurlej - od lat jest niedoszacowany. Miesięcznie o co najmniej kilkanaście tysięcy złotych - podaje.

Ośrodki wsparcia na Podkarpaciu nie dostaną rządowej dotacji

W tym roku ośrodek SOS w Lesku, i trzy pozostałe ośrodki wsparcia na Podkarpaciu, rządowych pieniędzy nie dostaną.

"Analiza wykazała, że Województwo Podkarpackie na utrzymanie czterech specjalistycznych ośrodków wsparcia dla ofiar przemocy w rodzinie na początku roku otrzymało środki w wysokości 2 087 000 zł, co oznacza, że przekracza przyjęte w Krajowym Programie założenia - nadwyżka wynosi 149 000 zł . Dlatego też Województwo Podkarpackie nie znalazło się na liście podziału rezerwy celowej na 2023 rok" - czytamy w piśmie Anny Schmidt, Pełnomocniczki Rządu do Spraw Równego Traktowania przesłanym wojewodzie podkarpackiej, Ewie Leniart. 

Zobacz Program Polska i Świat "Kontrowersyjne wydatki Funduszu Sprawiedliwości"

Ośrodek SOS w Lesku i trzy inne ośrodki SOW na Podkarpaciu nie dostaną dotacji z rezerwy budżetowej tvn24.pl

W tym roku nadwyżka, jak wyliczyła Joanna Szurlej, wynosi trzy tysiące złotych miesięcznie na każdy  z czterech ośrodków. W ubiegłym roku było to 2400 zł, rok wcześniej 1400 zł. 

- Nigdy te kwoty nie pokrywały realnych potrzeb utrzymania ośrodka. Ratowała nas jedynie rezerwa celowa wypłacana w trzecim lub czwartym kwartale, a i tak pozwalała nam ledwie przetrwać. W tym roku mamy jej nie otrzymać. Przestajemy istnieć - mówi dyrektorka SOS w Lesku. 

Zobacz materiał Faktów Siostry-pingwinki otrzymały mniejszą dotację. Wojewoda zareagował, jak stało się o tym głośno

Ośrodek Wsparcia SOS w Lesku dysponuje sześcioma pokojami, każdy z łazienką, w sumie to 18 miejsc dla potrzebującychSOS Lesko/Facebook.com

"Grozi nam zamknięcie. Nie mamy środków na funkcjonowanie"

Na stronie Ośrodka Wsparcia SOS w Lesku zamieściła dramatyczny apel o pomoc. 

"Kochani przyjaciele i byli i obecni mieszkańcy i mieszkanki Ośrodka Wsparcia SOS w Lesku! Grozi nam zamknięcie. Nie mamy środków na funkcjonowanie. Utrzymujemy się z dotacji celowej budżetu państwa z Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej. Ratowała nas dotychczas rezerwa celowa z budżetu państwa, na którą obecnie Województwo Podkarpackie się nie załapało. Oznacza to dla nas koniec…" - poinformowała Joanna Szurlej.

"Od 2006 roku pracujemy bez przerwy, nie zatrzymała nas pandemia, nie zatrzymała nas panika. Stworzenie zespołu ludzi, którzy pracują 365 dni w roku 24 godziny… w święta, wakacje, zawsze. Bycie w gotowości kosztuje dużo zdrowia, energii, uwagi" - podkreśliła. 

"Jestem osobiście załamana i zmęczona walką kolejne nieoszacowane budżety na prowadzenie całodobowej placówki" - dodała. 

Zobacz reportaż "Czarno na białym" w TVN24 GO: "Mury nie budują człowieka" >>>

"Potrzebujemy dodatkowe 200 tysięcy złotych"

- Stoimy pod ścianą. Od lat z powodu niedoszacowania budżetu borykamy się z problemami finansowymi, ale tak źle jeszcze nie było. Jeśli nie dostaniemy tych pieniędzy, w październiku, najdalej listopadzie przestaniemy działać. Nie będę miała pieniędzy na wynagrodzenia, ani na proszek do prania, ani na żarówkę. Na nic - mówi Szurlej. 

Koszt funkcjonowania ośrodka SOS w Lesku w pierwszym półroczu 2023 roku wyniósł prawie 311 tysięcy złotych. Na działalność w drugim półroczu z rządowych pieniędzy zostało 211,5 tys. zł. To o blisko 99 tys. zł mniej.

Po podwyżkach od lipca miesięcznie potrzeba będzie dodatkowo 30 tys. zł. 

Potrzebne są też pieniądze na zabezpieczenie bieżących wydatków, jak zaopatrzenie ośrodek w środki czystości, środki higieniczne, jedzenie i artykuły biurowe.

- Aby nasz ośrodek w pełni mógł w tym roku realizować zadania potrzebuje dodatkowych środków w wysokości około 200 tysięcy złotych - wylicza nasza rozmówczyni. 

Własny pokój, łóżko i czysta pościel, a przede wszystkim spokój - SOS w Lesku od początku istnienia pomógł stacjonarnie ponad 800 osobomSOS w Lesku/Facebook.com

"Decyzja o braku przyznania dotacji stawia nas w trudnej sytuacji"

Podobny problem mają pozostałe trzy ośrodki wsparcia na Podkarpaciu. 

"Decyzja o braku przyznania dotacji z rezerwy celowej budżetu państwa stawia nasz ośrodek w trudnej sytuacji" - przyznają pracownicy ośrodka wsparcia w Nowej Sarzynie.

Tam też po ostatnich podwyżkach wynagrodzeń oraz cen energii, ogrzewania i żywności budżet się nie spina.

Przyznają, że brak dotacji wpłynie na działalność ośrodka. "Wobec braku pełnego zabezpieczenia finansowego, działalność ta staje się działalnością trudną, szczególnie chcąc prowadzić ją zgodnie z obowiązującymi standardami" - podkreślają pracownicy ośrodka.

Jest szansa na większe finansowanie, ale dopiero w przyszłym budżecie

22 maja w Podkarpackim Urzędzie Wojewódzkim w Rzeszowie odbyło się spotkanie dyrektorów podkarpackich ośrodków wsparcia z dyrektorką Wydziału Polityki Społecznej, Jolantą Tomczyk-Fila. Została podczas niego poruszona m.in. kwestia finansowania ośrodków. Dyrektorzy zwrócili uwagę na niedoszacowane ich zdaniem od lat budżety. 

Wskazali najpilniejsze potrzeby i kwoty, jakich potrzebują na ich realizację.

Michał Mielniczuk, rzecznik wojewody podkarpackiej, Ewy Leniart przekazał nam, że potrzeby związane z dodatkowym finansowaniem placówek zostały zgłoszone do Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej. 

"Z informacji zwrotnej wynika, iż w resorcie trwają prace nad zwiększeniem finansowania tych zadań w przyszłym budżecie - przekazał nam Michał Mielniczuk. 

Dodał, że "za zgodą wojewody", dyrekcja wydziału polityki społecznej zadeklarowała, że "urząd rozpocznie rozmowy na temat pozyskania źródła finansowania pozapłacowych wydatków" (...) "w tym w szczególności na przeprowadzenie niezbędnych remontów oraz wymianę zużytego sprzętu i wyposażenia".

W przygotowaniu pismo do rady powiatu i petycja

W najbliższym czasie do Rady Powiatu Leskiego wpłynie pismo z od dyrektorki Ośrodka Wsparcia SOS w Lesku z apelem o pomoc i interwencję u Pełnomocnika Rządu do Spraw Równego Traktowania Anny Schmidt o przywrócenie rezerwy celowej. Joanna Szurlej zapowiada także kolejne interwencje u wojewody podkarpackiej i w Ministerstwie Rodziny i Polityki Społecznej. 

- Planujemy też stworzyć petycję dostępną dla wszystkich, którzy chcą nas wesprzeć w walce o dalsze istnienie. Te pieniądze tak na prawdę potrzebne są najsłabszym - głównie kobietom i dzieciom tkwiącym w pułapce przemocy.

I dodaje. - Jeśli nie dostaniemy pieniędzy przestaniemy istnieć i osoby, które uciekają przed przemocą i dla których takie ośrodki, to często ostatnia deska ratunku, nie będą miały gdzie się schronić. Apeluję, do władz: - dajcie nam pomagać! Państwo jest po to, by chronić słabszych, po prostu zróbcie to co przyzwoite. Koniec z okrągłymi zdaniami i półsłówkami, że może w przyszłym budżecie coś się zmieni. Konkretna decyzja potrzebna jest tu i teraz.

Ośrodek Wsparcia SOS w Lesku tvn24.pl

* imiona i inne dane podopiecznych ośrodka zostały zmienione.

Autorka/Autor:Martyna Sokołowska

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: tvn24.pl

Pozostałe wiadomości

Po miesiącu oczekiwania chiński statek Yi Peng wypłynął z duńskiej cieśniny Kattegat. Załoga tego statku jest podejrzana o przerwanie kabli telekomunikacyjnych na Bałtyku w połowie listopada. Trwa śledztwo w sprawie możliwego sabotażu. "Udało się porozmawiać z załogą i sprawdzić kwestie techniczne" - przekazał szef szwedzkiej Komisji do spraw Wypadków.

"Udało się porozmawiać z załogą". "Znamienne" działanie chińskich władz

"Udało się porozmawiać z załogą". "Znamienne" działanie chińskich władz

Źródło:
PAP

Przewodniczący PKW sędzia Sylwester Marciniak uznaje Izbę Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego. To widać po jego głosowaniu. On nawet chce nas zmusić do tego, żebyśmy my ją uznali. Nie ze mną te numery - powiedział w "Faktach po Faktach" mecenas Ryszard Kalisz, członek Państwowej Komisji Wyborczej. Jak mówił, Marciniak chce, aby członkowie PKW podjęli uchwałę w sprawie sprawozdania komitetu wyborczego PiS, którą w poniedziałek odroczono. Kalisz ujawnił, że szef Komisji próbuje wprowadzać ją tylnymi drzwiami. - Ja się trzymam prawomocnej uchwały PKW z poniedziałku - oświadczył.

Kalisz o szefie PKW: nie ze mną te numery

Kalisz o szefie PKW: nie ze mną te numery

Źródło:
TVN24

Uwaga na trudne warunki pogodowe w południowej Polsce. Na obszarach podgórskich w nocy i w niedzielę będzie mocno wiać, a w rejonie Dolnego Śląska mają pojawić się też intensywne opady śniegu. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia.

Sypnie śniegiem i będzie mocno wiać. Ostrzeżenia

Sypnie śniegiem i będzie mocno wiać. Ostrzeżenia

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Wielki mufti Libii, szejk Sadik al-Ghariani wezwał w piątek wszystkich Libijczyków do zjednoczenia się i walki z Rosjanami, którzy przybyli do wschodniej części kraju z Syrii, skąd uciekli po obaleniu reżimu Baszara el-Asada.

Wielki mufti wzywa do walki z Rosjanami    

Wielki mufti wzywa do walki z Rosjanami    

Źródło:
PAP

Prezydent elekt USA Donald Trump ogłosił, że zamierza powołać producenta telewizyjnego Marka Burnetta na stanowisko specjalnego wysłannika do Wielkiej Brytanii w swojej nowej administracji. Burnett jest laureatem 13 nagród Emmy.

Laureat nagród Emmy w administracji Trumpa

Laureat nagród Emmy w administracji Trumpa

Źródło:
PAP

Papież Franciszek jest przeziębiony i nie spotka się z wiernymi w niedzielę przed świętami Bożego Narodzenia. Watykan tłumaczy, że decyzja ma też związek z obowiązkami papieża w przyszłym tygodniu.

Papież nie spotka się z wiernymi. Watykan tłumaczy

Papież nie spotka się z wiernymi. Watykan tłumaczy

Źródło:
PAP

Jak informuje rzeczniczka prasowa policji w Brzesku asp. sztab. Ewelina Buda, w sobotę na oświetlonym przejściu dla pieszych została potrącona 10-letnia dziewczynka. Dziecko trafiło do szpitala, a razem z nim jego matka, która została zahaczona przez lusterko pojazdu.

Na przejściu dla pieszych została potrącona 10-letnia dziewczynka. Trafiła do szpitala

Na przejściu dla pieszych została potrącona 10-letnia dziewczynka. Trafiła do szpitala

Źródło:
TVN24

Premier Słowacji Robert Fico może w poniedziałek pojechać do Moskwy, żeby spotkać się z Władimirem Putinem - przekazał w piątek prezydent Serbii Aleksandar Vucić na antenie jednej z serbskich stacji radiowych. Tematem rozmów ma być kwestia gazu i kończącej się umowy na tranzyt tego surowca z Rosji przez Ukrainę.

Problemy Słowacji po decyzji Ukrainy. Media: Fico odwiedzi Putina

Problemy Słowacji po decyzji Ukrainy. Media: Fico odwiedzi Putina

Źródło:
PAP

50-letniemu lekarzowi z Arabii Saudyjskiej zarzuca się pięciokrotne morderstwo i usiłowanie zabójstwa ponad 200 osób na jarmarku bożonarodzeniowym w Magdeburgu. Premier Donald Tusk po ataku w Niemczech apeluje do prezydenta i posłów PiS. 38 osób zginęło w wypadku autobusu w Brazylii. Viktor Orban, odnosząc się do sprawy Marcina Romanowskiego zasugerował, że na Węgrzech "może dochodzić do przypadków udzielania azylu" innym osobom. IMGW wydało ostrzeżenia w związku z niebezpieczną pogodą. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w niedzielę 22 grudnia.

Zarzuty dla sprawcy zamachu, apel Tuska, tragiczny wypadek w Brazylii

Zarzuty dla sprawcy zamachu, apel Tuska, tragiczny wypadek w Brazylii

Źródło:
TVN24, PAP

Pierwszy dzień astronomicznej zimy nie jest w tym roku rekordowo ciepły, ale jak zaznaczyła synoptyczka IMGW Ewa Łapińska, widać tendencję do tego, że temperatura w tym okresie jest coraz wyższa. Po odwilży w tym tygodniu śnieg w górach zdążył już spaść, ale i tak jest go mało. W Zakopanem w sobotę leżały cztery centymetry białego puchu.

Cała Polska na czerwono. "Jest tendencja"

Cała Polska na czerwono. "Jest tendencja"

Źródło:
PAP, IMGW, tvnmeteo.pl

Premier Węgier Viktor Orban nie lubi rozliczeń. Powiedział mi to wprost, tłumacząc decyzję o azylu dla Marcina Romanowskiego - napisał w sobotę w mediach społecznościowych premier Donald Tusk.

Tusk o słowach Orbana. "Powiedział mi to wprost, tłumacząc decyzję o azylu"

Tusk o słowach Orbana. "Powiedział mi to wprost, tłumacząc decyzję o azylu"

Źródło:
tvn24.pl, PAP

W trakcie spotkania unijnych przywódców kanclerz Niemiec Olaf Scholz z irytacją zareagował na propozycję prezydenta Andrzeja Dudy dotyczącą rosyjskich aktywów - podał "Financial Times". Według relacji dziennika niemiecki polityk "warknął" na polskiego prezydenta, zaskakując tym pozostałych przywódców.

Media: Scholz "warknął" na Dudę. "Nawet nie używacie euro!"

Media: Scholz "warknął" na Dudę. "Nawet nie używacie euro!"

Źródło:
"Financial Times", PAP

W niedzielę 22 grudnia rozpoczęła się kalendarzowa zima. Astronomiczną powitaliśmy dzień wcześniej - w sobotę. Zimowe niebo będzie pełne ciekawych zjawisk astronomicznych.

Rozpoczęła się kalendarzowa zima

Rozpoczęła się kalendarzowa zima

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, tvnmeteo.pl

Pijani rodzice, którzy "opiekowali się" trójką dzieci, pogryźli interweniujących policjantów. Odpowiedzą za narażenie nieletnich na niebezpieczeństwo oraz za naruszenie nietykalności mundurowych.

Pijani rodzice pogryźli interweniujących  policjantów

Pijani rodzice pogryźli interweniujących policjantów

Źródło:
KMP Lublin/tvn24.pl

Służby nie odkryły żadnych powiązań sprawcy zamachu w Magdebugu z islamskimi radykałami. Przeciwnie, mężczyzna miał być islamofobem i w dodatku sympatykiem skrajnie prawicowej partii AfD. - Prawdopodobnie stopniowo, być może w sposób niezauważony przez nikogo, radykalizował się - ocenił Łukasz Jasiński z PISM. Napastnik to pochodzący z Arabii Saudyjskiej lekarz psychiatra legalnie mieszkający i pracujący w Niemczech. Według Agencji Reuters, saudyjskie władze miały ostrzegać wcześniej Niemcy przed mężczyzną, który publikował ekstremistyczne wpisy.

Nazywał siebie "najbardziej agresywnym krytykiem islamu w historii". Kim jest zamachowiec z Magdeburga?

Nazywał siebie "najbardziej agresywnym krytykiem islamu w historii". Kim jest zamachowiec z Magdeburga?

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24, Reuters

Trzydzieści osiem osób zginęło w sobotę na południowym wschodzie Brazylii w wyniku zderzenia autobusu pełnego pasażerów z ciężarówką - poinformowała straż pożarna. W autobusie wiozącym 45 pasażerów pękła opona i kierowca stracił panowanie nad pojazdem.

Blisko 40 osób zginęło w zderzeniu autobusu i ciężarówki w Brazylii

Blisko 40 osób zginęło w zderzeniu autobusu i ciężarówki w Brazylii

Źródło:
PAP, Reuters

2,2 miliona turystów przybyło na Kubę w 2024 roku. To o milion urlopowiczów mniej, niż spodziewał się rząd w Hawanie. Od kilku lat w kubańskiej turystyce widoczny jest kryzys.

Turystyczna zapaść na popularnej wyspie

Turystyczna zapaść na popularnej wyspie

Źródło:
PAP

Pogoda na Boże Narodzenie. W święta aurę w Polsce ma kształtować silny i stabilny wyż. Czeka nas ochłodzenie. Ale czy ośrodek wysokiego ciśnienia przyniesie nam białe święta? Sprawdź w naszej najnowszej prognozie, czy gdzie jest szansa na śnieg.

W Wigilię "warunki w tej części kraju będą bardzo trudne". Najnowsza prognoza na święta Bożego Narodzenia

W Wigilię "warunki w tej części kraju będą bardzo trudne". Najnowsza prognoza na święta Bożego Narodzenia

Źródło:
tvnmeteo.pl

Do pewnej rodziny z amerykańskiego stanu Wirginia zawitał niespodziewany gość. Do domu przez komin wleciała sowa, która usiadła na szczycie choinki. Jej przegonienie nie było łatwe.

Wleciała do domu i usiadła na choince. "Zobaczyłam wielką sowę"

Wleciała do domu i usiadła na choince. "Zobaczyłam wielką sowę"

Źródło:
cbsnews.com, nbcwashington.com

Podwyższenie wieku emerytalnego to jedno z podstawowych działań - uważa dyrektorka Instytutu Statystyki i Demografii Szkoły Głównej Handlowej (SGH) profesor Agnieszka Chłoń-Domińczak. Według niej niski wiek emerytalny jest dyskryminujący szczególnie dla kobiet, które ze względu na krótszy czas pracy, otrzymują później niższe świadczenia.

Polska w obliczu kryzysu. "Już naprawdę jesteśmy w ogonie Europy"

Polska w obliczu kryzysu. "Już naprawdę jesteśmy w ogonie Europy"

Źródło:
PAP
Kiedyś von Herbersteinowie, dziś powodzianie. O mapie wspomnień i bigosie w pałacu

Kiedyś von Herbersteinowie, dziś powodzianie. O mapie wspomnień i bigosie w pałacu

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl
Tusk. Wróg numer jeden Viktora Orbana

Tusk. Wróg numer jeden Viktora Orbana

Źródło:
tvn24.pl
Premium
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium
"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najważniejszych wydarzeniach ze świata filmu i muzyki. W programie między innymi o filmie "Saint-Exupery. Zanim powstał Mały książę", który można już oglądać na dużym ekranie, a także o tytułach z szansą na nominacje do Oscara, które znalazły się na "krótkiej liście". Wspomniano też o specjalnym wyróżnieniu dla Toma Cruise'a.

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Źródło:
tvn24.pl