Dzięki informacji od Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej policje Francji i Słowacji odzyskały przywłaszczone na szkodę polskiej wypożyczalni aut i firmy leasingowej samochody.
- Bardzo często działania dotyczą pojazdów przywłaszczanych na szkodę firm leasingowych i wypożyczalni samochodów. Są to głównie nowe, luksusowe modele o dużej wartości - wskazuje rzecznik Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej por. Piotr Zakielarz.
Wymienił, że po informacjach od funkcjonariuszy z BiOSG samochody odzyskali już mundurowi m.in. z Hiszpanii, Słowenii, Estonii, Litwy, Węgier i z Rumunii.
Odzyskali skradzione samochody
Tym razem strażnicy graniczni z Podkarpacia przyczynili się do odzyskania samochodów poszukiwanych przez policje francuską i słowacką.
Jednym z nich był luksusowy mercedes GLC (rok prod. 2024) odzyskany w miniony czwartek w Marsylii we Francji. Informację tamtejszym służbom o miejscu, w którym może być utracone na szkodę polskiej wypożyczalni samochodów auto przekazali funkcjonariusze Wydziału Operacyjno-Śledczego BiOSG.
"Reakcja francuskich policjantów była natychmiastowa. Auto o wartości 395 tysięcy złotych znajdowało się we wskazanej lokalizacji. Mundurowi zabezpieczyli pojazd i prowadzą dalsze czynności w tej sprawie" - poinformował rzecznik BiOSG.
Już następnego dnia w wyniku skoordynowanych działań i przekazania informacji przez funkcjonariuszy tego samego wydziału BiOSG oraz policjantów z KSP w Warszawie słowacka policja z Bratysławy zatrzymała BMW 318i (rok prod. 2022). Okazało się, że samochód o szacunkowej wartości 170 tys. zł został przywłaszczony na szkodę polskiej firmy leasingowej.
Kolejnego mercedesa strażnicy graniczni z Podkarpacia odzyskali jeszcze tego samego dnia podczas kontroli granicznej wyjeżdżającego z Polski przez przejście w Korczowej 47-letniego obywatela Ukrainy. Mężczyzna podróżował mercedesem model ML 250 CDI na ukraińskich numerach rejestracyjnych.
"Podczas kontroli funkcjonariusze SG nabrali podejrzeń co do legalności pochodzenia auta. Ustalili, że numery nadwozia oraz m.in. tabliczka znamionowa noszą ślady ingerencji" - przekazał por. Zakielarz.
Dodał, że samochód o szacunkowej wartości 70 tys. zł został zatrzymany. Mundurowi prowadzą dalsze czynności w tej sprawie.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Bieszczadzki Oddział Straży Granicznej