Wjechała w dzieci, 11-latek zmarł. Po tragicznym wypadku są zmiany na drodze, ale na chodnik trzeba czekać

W miejscu gdzie doszło do wypadku, nie ma chodnika, dzieci szły poboczem
78-latka wjechała autem w grupę dzieci, 11-letni chłopiec nie przeżył (24.10.2023)
Źródło: tvn24.pl

Ograniczenie prędkości do 30 kilometrów na godzinę i próg zwalniający to zmiany, jakie zostały wprowadzone na drodze w Humniskach (woj. podkarpackie), przy której 11 października doszło do tragicznego wypadku. 78-latka kierująca osobowym oplem wjechała w dwóch 11-letnich chłopców, jeden z nich nie przeżył. Kobieta usłyszała zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym.

Kilka dni po tragicznym wypadku Joanna Chrobak-Augustyn, która mieszka w Humniskach, kilkadziesiąt metrów od miejsca, w którym doszło do tragedii, w imieniu mieszkańców złożyła w Starostwie Powiatowym w Brzozowie petycję z apelem o montaż progu zwalniającego oraz budowę chodnika. Chodzi o odcinek o długości niespełna kilometra. Bezpośrednio przy drodze, po obu jej stronach, stoi kilkanaście domów. Mieszkańcy chcą, aby chodnik powstał chociaż po jednej stronie ulicy.

Droga - przez lata w fatalnym stanie - została w 2022 roku wyremontowana. Już wówczas mieszkańcy złożyli na ręce sołtysa petycję z apelem o budowę chodnika, ale pozostała bez odpowiedzi.

Joanna Chrobak-Augustyn 6 listopada w rozmowie z tvn24.pl relacjonowała, że samochody jeżdżą przez wioskę zbyt szybko, a z powodu braku chodnika i pobocza mieszkańcy nie czują się bezpiecznie.

Czytaj tez: Pawełek nie żyje, mieszkańcy od lat walczą o chodnik. "To mogłam być ja i moje dzieci"

Przy drodze w Humniskach, którą miejscowi nazywają "Kościelną", brakuje chodników i poboczy
Przy drodze w Humniskach, którą miejscowi nazywają "Kościelną", brakuje chodników i poboczy
Źródło: tvn24.pl

Zmiany po tragicznym wypadku

16 listopada starosta brzozowski Zdzisław Szmyd w odpowiedzi na petycję złożoną w imieniu mieszkańców przez Joannę Chrobak-Augustyn poinformował, że newralgiczny odcinek drogi do końca listopada zostanie zabezpieczony poprzez wprowadzenie ograniczenia prędkości do 30 kilometrów na godzinę oraz montaż progu zwalniającego.

Z lekkim poślizgiem, ale zmiany zostały wprowadzone. Jak przekazała nam pani Joanna, w poniedziałek po południu przy drodze zamontowany został znak i próg zwalniający.

Starosta zapowiedział też, że przy drodze, gdzie doszło do wypadku, powstanie chodnik. Do inwestycji dołoży się Urząd Miasta w Brzozowie. "Burmistrz zadeklarował udział finansowy Gminy Brzozów w kosztach budowy chodnika dla pieszych (...) na odcinku od mostu przy kościele parafialnym do końca zabudowań w kierunku skrzyżowania z drogą powiatową Humniska-Strachocina" - czytamy w piśmie starosty.

I dale: "W związku z powyższym Powiat Brzozowski zabezpieczył środki finansowe na 2024 rok z przeznaczeniem na opracowanie dokumentacji budowlanej obejmującej budowę chodnika na wyżej wymienionym odcinku drogi".

Procedura przetargowa związana z wyborem wykonawcy projektu zostanie wszczęta w styczniu 2024 roku - przekazał starosta Szmyd.

Wjechała w dzieci, 11-latek nie przeżył

Do tego tragicznego zdarzenia doszło 11 października w powiecie brzozowskim na Podkarpaciu. W dzieci, które wracały ze szkoły, wjechała kierująca samochodem osobowym 78-latka.

Do zdarzenia doszło na prostym odcinku drogi. Dzieci szły poboczem, bo wzdłuż ulicy, którą miejscowi nazywają "Kościelną," nie ma chodnika. Poruszały się prawidłowo. W pewnym momencie z naprzeciwka nadjechał samochód i - z nieustalonych dotąd przyczyn - wjechał w grupę 10- i 11-latków. Dwie dziewczynki, które szły z przodu, zdążyły w porę uskoczyć, auto uderzyło w dwóch 11-letnich chłopców. Jeden z nich został ranny i przetransportowany do szpitala. Drugi zmarł na miejscu.

Nie wiadomo, dlaczego 78-letnia kobieta kierująca oplem wjechała w dzieci
Nie wiadomo, dlaczego 78-letnia kobieta kierująca oplem wjechała w dzieci
Źródło: KPP Brzozów

Zarzut dla 78-latki

Śledztwo w sprawie tragicznego wypadku prowadzi Prokuratura Rejonowa w Brzozowie. Kobieta usłyszała zarzut z artykułu 177 par. 2 Kodeksu karnego, który dotyczy spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym.

1. Kto, naruszając, chociażby nieumyślnie, zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, powoduje nieumyślnie wypadek, w którym inna osoba odniosła obrażenia ciała określone w art. 157 § 1, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. 2. Jeżeli następstwem wypadku jest śmierć innej osoby albo ciężki uszczerbek na jej zdrowiu, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

Jak poinformował prokurator Ryszard Sawicki, zastępca prokuratora rejonowego w Brzozowie, kobieta nie przyznała się do postawionego jej zarzutu i odmówiła składania wyjaśnień.

Czytaj też: 11-latek zginął na miejscu, jego rówieśnik jest w szpitalu. 78-latka, która potrąciła chłopców, usłyszała zarzuty

W wypadku zginął 11-latek, jego rówieśnik trafił do szpitala
W wypadku zginął 11-latek, jego rówieśnik trafił do szpitala
Źródło: KPP Brzozów

Prokurator czeka na opinie biegłych

Brzozowska prokuratura czeka na szczegółową pisemną opinię biegłego patomorfologa z sekcji zwłok zmarłego 11-latka. - Opinię na temat obrażeń jego rówieśnika, który po wypadku trafił do szpitala, już otrzymaliśmy - powiedział nam prokurator Sawicki.

Drugą opinią, której oczekuje prokuratura, jest opinia biegłego z zakresu ruchu drogowego, którego zadaniem jest m.in. ustalenie prędkości, z jaką jechała kierująca, stanu technicznego samochodu i tego, czy miał on wpływ na zaistnienie wypadku. Biegły odtworzy też przebieg zdarzenia i ustali jego przyczyny.

Jak informowała prokuratura, wstępne ustalenia wskazują, że przyczyną wypadku było niezachowanie ostrożności przez kierującą pojazdem. Na miejscu nie było też śladów hamowania.

- Opinie biegłych będą kluczowe dla śledztwa - podkreśla prokurator Sawicki.

Za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym grozi do ośmiu lat więzienia. Wobec 78-letniej kobiety zastosowany został dozór policyjny i zakaz opuszczania kraju.

W miejscu, gdzie doszło do wypadku, nie ma chodnika, dzieci szły poboczem
W miejscu, gdzie doszło do wypadku, nie ma chodnika, dzieci szły poboczem
Źródło: tvn24.pl
TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: