Do wypadku na bocznej, mało uczęszczanej drodze w Grabownicy Starzeńskiej doszło w środę po godzinie 18.
Ratownicy wezwali śmigłowiec
Jak poinformował tvn24.pl aspirant Tomasz Hałka, oficer prasowy brzozowskiej policji, 15-letnia mieszkanka powiatu brzozowskiego, która poruszała się hulajnogą elektryczną, z nieustalonych przyczyn przewróciła się.
Jak podkreślił rzecznik, dziewczynka nie miała na sobie kasku. Nastolatka doznała urazu głowy.
"Na miejsce wezwano służby ratunkowe – decyzją medyków została przetransportowana śmigłowcem do szpitala. Policjanci na miejscu prowadzą czynności mające na celu wyjaśnienie dokładnych okoliczności tego zdarzenia" - przekazał nam Hałka.
Niebezpieczne hulajnogi
To nie pierwszy tak poważny wypadek z udziałem użytkowników hulajnóg elektrycznych. Najczęściej poszkodowane w takich zdarzeniach są dzieci, które nie zawsze noszą kask. Na przykład w miejscowości Szare niedaleko Żywca (woj. śląskie) ostatnio śmierć poniósł 12-letni chłopiec - dokładna przyczyna tego wypadku jest na razie nieznana.
Z kolei na początku lipca w Elblągu 14-latek, który jechał za szybko i nie miał kasku, po wjechaniu elektryczną hulajnogą na nierówność na drodze, przewrócił się i uderzył głową o jezdnię. W ciężkim stanie trafił do szpitala.
W niektórych przypadkach młodzi użytkownicy tych jednośladów sami prowokują niebezpieczne sytuacji. W mediach społecznościowych popularność zyskuje nieodpowiedzialne hasło "Nie ma wrażeń bez obrażeń". W ramach tej "akcji" nastolatkowie rozpędzają elektryczne hulajnogi do prędkości ponad 70 kilometrów na godzinę. Konsekwencją są groźne wypadki.
- Prawie połowa dzieci, które trafiają na oddział z urazem głowy, ale także innymi, np. złamaniami kończyn – to ofiary wypadków na hulajnodze - alarmował w rozmowie z TVN24 specjalista z Dziecięcego Szpitala Klinicznego WUM. Większość poszkodowanych stanowią nastolatki w wieku 12-17 lat.
Autorka/Autor: bp/PKoz
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP w Brzozowie