Był pijany, jechał po alkohol. Potrącił dwoje pieszych, jedna osoba nie żyje. Wyrok

Mężczyźnie za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym grozi do 12 lat więzienia
Samochód z dwoma pijanymi mężczyznami wjechał w pieszych. Nie żyje 25-latek
Źródło: OSP KSRG Krzywa

11 lat ma spędzić w więzieniu 52-letni Sławomir D., który w Będziemyślu (Podkarpackie) wjechał fordem w dwoje pieszych. 25-letni mężczyzna nie przeżył, 21-letnia kobieta trafiła do szpitala.

Wyrok w tej sprawie zapadł 7 lutego w Sądzie Rejonowym w Ropczycach. Sąd uznał Sławomira D. za winnego spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym i kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Skazał go na 11 lat więzienia. Dodatkowo orzekł wobec mężczyzny dożywotni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Sławomir D. ma też zapłacić 40 tys. zł ojcu zmarłego 25-latka i 50 tys. jego matce.

Sławomir D. nie był dotychczas karany. Wyrok jest nieprawomocny.

Pojechał po alkohol, wjechał w pieszych

Do wypadku doszło w 16 lipca 2023 roku po godzinie 22 w miejscowości Będziemyśl. Jak ustalili śledczy, w noc poprzedzającą wypadek Sławomir D. pił alkohol. W sobotę po przebudzeniu kontynuował picie ze znajomym. Kiedy wieczorem skończył im się alkohol, mężczyzna wsiadł za kierownicę samochodu i pojechał na stację benzynową, aby dokupić trunków. Mężczyźni wracali do domu kiedy w Będzinie na prostym, nieoświetlonym odcinku drogi kierujący autem Sławomir D. wjechał w idących poboczem 25-letniego Mikołaja T. i 21-letnią Paulinę I.

W wyniku tego zdarzenia na miejscu zginął 25-latek, a 21-latka trafiła do szpitala.

"Sławomir D. poruszając się przez miejscowość Będziemyśl z prędkością administracyjnie niedopuszczalną na tym odcinku drogi, nadmierną i niedostosowaną do sytuacji na drodze, niezapewniającą możliwości panowania nad pojazdem tj. z prędkością około 85 km/h, wjechał w parę pieszych, która prawidłowo poruszała się poboczem, na prostym odcinku drogi" - przekazał w komunikacie Krzysztof Ciechanowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie. Sławomir D. pół godziny po wypadku został przebadany alkomatem, był pijany, urządzenie wskazało w wydychanym powietrzu 1,22 mg/l, czyli ponad dwa promile.

Sławomir D. i 48-latek, który jechał z nim samochodem, zostali zatrzymani przez policję.

Do wypadku doszło w Będziemyślu na Podkarpaciu
Do wypadku doszło w Będziemyślu na Podkarpaciu
Źródło: OSP KSRG Krzywa

ZOBACZ W TVN24 GO: "Wypadek nie zdarza się nam" >>>

Usłyszał zarzuty i trafił do aresztu

Policjanci ustalili, że to Sławomir D. z gminy Świlcza kierował pojazdem w chwili zdarzenia. "Zgromadzony przez funkcjonariuszy, materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie mu zarzutów spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym i kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Mężczyzna przyznał się do postawionych mu zarzutów i złożył w tej sprawie wyjaśnienia" - przekazywała wówczas ropczycka policja.

ZOBACZ W TVN24 GO: "Ten płacz zostaje w głowie do końca życia"  >>>

Mężczyźnie za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym groziło do 12 lat więzienia
Mężczyźnie za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym groziło do 12 lat więzienia
Źródło: KPP Ropczyce

Na wniosek Prokuratury Rejonowej w Ropczycach sąd zastosował wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania, mężczyzna w areszcie przebywa do dzisiaj.

Oglądaj TVN24 na żywo
Dowiedz się więcej:

Oglądaj TVN24 na żywo

Czytaj także: