Z trybuny sejmowej padają poważne oskarżenia o sfałszowanie wyborów. Politycy żyją tym tematem do 10, później w Sejmie zaczyna się dzień łowiectwa, a w centrum zainteresowania przenosi się z Jarosława Kaczyńskiego i Ewy Kopacz na Bogusława Lindę i myśliwych. Zamiast kłótni i wzajemnych pretensji, polityczna zgoda.