Nawet nadzwyczajne prawo nie pomoże, jeśli wymiar sprawiedliwości nie radzi sobie z jego egzekucją. Mija właśnie rok, od kiedy cała Polska śledziła losy wychodzącego z więzienia Mariusza T. - symbolu ustawy o izolacji wyjątkowo groźnych przestępców. Po roku widać już jak nieudolnie ta ustawa jest realizowana. Jak inaczej nazwać to, że sąd przez pół roku nie jest w stanie uzyskać opinii biegłego na temat Henryka Z. - pedofila-mordercy, któremu właśnie kończył się 25-letni wyrok. Służba więzienna ostrzegała, że może być dalej niebezpieczny, ale przez opieszałość wymiaru sprawiedliwości mężczyzna wyszedł na wolność. Dopiero wczoraj zdecydowano, że trafi na obserwację do zamkniętego ośrodka. Jacek Smaruj dotarł do drastycznych akt sądowych tego mężczyzny, do opinii biegłych sprzed lat i tej ostatniej opinii więziennej - w świetle których bezczynność sądu co najmniej dziwi.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24