Do historii mundialu przechodzą kolejni piłkarze i drużyny, teraz przechodzi także sędzia. Dla Uzbeka Rawszana Irmatowa mecz Holandii z Kostaryką był już dziewiątym spotkaniem w historii MŚ.
Żaden inny arbiter nie prowadził tylu spotkań, co 36-letni Uzbek. Po osiem spotkań na turniejach finałowych MŚ mają w dorobku: Francuz Joel Quiniou, Meksykanin Benito Archundia i Urugwajczyk Jorge Larionda.
Finał dla Uzbeka?
Irmatow zadebiutował w mistrzostwach świata cztery lata temu w RPA, kiedy został wyznaczony do prowadzenia meczu otwarcia między gospodarzami a Meksykiem (1:1). Podczas turnieju w 2010 roku sędziował w sumie pięć razy, w tym m.in. ćwierćfinał Niemcy - Argentyna (4:0).
W Brazylii był dotychczas rozjemcą czterech spotkań: Szwajcaria - Ekwador (2:1), Chorwacja - Meksyk (1:3), USA - Niemcy (0:1) oraz Holandia - Kostaryka (0:0, 4:3 po rzutach karnych). Patrząc na rozkład półfinałów, wydaje się, że o uzbeckim arbitrze jeszcze usłyszmy na brazylijskiej imprezie.
Starcia półfinałowe zaplanowano na wtorek i środę, mecz o 3. miejsce w sobotę, a finał odbędzie w niedzielę na słynnej Maracanie w Rio de Janeiro.
Autor: lukl / Źródło: sport.tvn24.pl