Około 30 kibiców czekało w niedzielę na lotnisku w Rio de Janeiro na część piłkarskiej reprezentacji Brazylii, wracającej z mistrzostw świata w Rosji. Samolot z Sankt Petersburga miał międzylądowanie w Madrycie, gdzie większość zawodników wysiadła.
Z siedmiu piłkarzy kontynuujących lot do Rio, tylko Douglas Costa i Philippe Coutinho wyszli do kibiców. Przywitano ich brawami i okrzykami "Brasil, Brasil".
Jako faworyci
Coutinho zatrzymał się, aby rozdać autografy. Brawa otrzymał także selekcjoner Tite, który w najbliższych dniach ma zdecydować, czy przyjmie propozycję przedłużenia kontraktu. Z kibicami nie spotkał się Casemiro, ale rozmawiał z nim przedstawiciel globoesport.com.
- Dwa lata temu Brazylia była zagrożona brakiem awansu do mundialu, a przybyliśmy do Rosji jako faworyci. Było wiele dobrych rzeczy - ocenił. Brazylia odpadła z mundialu w piątek po porażce 1:2 z Belgią w ćwierćfinale.
Autor: rk / Źródło: PAP